Zegar nam tyka, do godziny zero zostały dwa miesiące. Co oznacza, ze ja mam coraz częściej ataki paniki pt. nie zdążymy, to się nie uda, bank nam nie przyzna kredytu itp. itd.
W środku nadal sterty gruzu i wszędobylski pył po szlifowaniu ścian. Mam nadzieję, że w tym tygodniu zamówimy wreszcie kontener budowlany i wyjadą sterty styropianu, folii, druty...
Weekend minął okołodomowo, na porządkowaniu otoczenia, czyli zasypywaniu dziur, rozwalania tajemniczych stosików, dosiewaniu trawy i sadzeniu drzew. Do licznego grona drzew owocowych dołączył młody dąb, dwie brzózki, krzak dzikiej róży. Dobrze, że popadało, deszcz przyda się trawce i młodym drzewkom. W głowie przesuwają mi się listy zakupów i jak na razie nie są to lampy i firanki, ale kompostownik i stelaże do WC.
Tymczasem po piątkowych zakupach spożywczych, które zajęły mi pół dnia zostało w lodówce w większości światło. Nie grillowaliśmy (dopisać do listy zrobić rozeznanie w grillach), za to dzieciaki z wielkim apetytem pochłonęły królika na dziko, prawie cały zapas jajek, pomidorów i wędlin. Na brak apetytu nie narzekamy. Kojąca jest myśl, że wkrótce tych kilogramów ze sklepu nie będę musiała tachać na trzecie piętro bez windy.
Co roku kultywujemy tradycję odwiedzania Kórnickiego Arboretum. żeby nie było...byliśmy tydzień temu. Magnolie dopiero się brały do pełnego rozkwitu a Kuba informował spotkanych znajomych, że mama to już zrobiła w tym miejscu tysiące zdjęć (i chyba jest w miarę bliski prawdzie).
Za to on sam z trzydniowej wycieczki do Jury Krakowsko-Częstochowskiej przywiózł w aparacie niewiele zdjęć i były to między innymi: kompozycja z żelków na stole w schronisku, pani od matmy na tle McDonaldsa na postoju, pani wychowawczyni wkraczająca wieczorem do dziesięcioosobowego pokoju zamieszkałego przez jedenastolatków. Nie ma na żadnym zdjęciu Krakowa ani Częstochowy... Ewidentnie nie wdał się w matkę, której już w młodości zawsze było na wycieczkach za mało filmów 36-klatkowych.
A to Kórnik Anno Domini 2010 -wiosna (będziemy wkrótce mieć bliżej, więc pewnie pojawią się jeszcze w innych porach roku)