Niebieskie opowiesci Aliny

W związku z tym, że postanowiłam zrobić Natanielowi 2 miesiące wakacji będę opisywała tutaj nasz każdy dzień.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam bo pracuje i ciężko będzie organizować opieke dla niego ale uważam, że to dobre dla niego.
Odpocznie alergicznie od tamtego kurzu i roztoczy, psychicznie od niektorych kolegów.
Wraz z końcem roku szkolnego skończył sie też trening judo na który chodził od września chyba. Kurs kończył się egzaminem na biały pas:)) który zdał.
Dziś ja byłam w szkole na zaliczeniach, zdałam na 3 i 4 a Nataniel w tym czasie szalał z kolega na działce ogrodniczej moich rodziców.
Mama kolegi /działkowego kolegi/ bardzo fajnie się nimi zajmuje, wymyśla zabawy, ma fajne pomysły na zajęcie się nimi. A Nataniel potrzebuje animatora zabawy.
Także dotlenił się dość mocno, zjadł sporo owoców i obiad.
Ja się właśnie zabieram za pisanie pracy na jutro, opornie mi idzie;)