Niebieskie opowiesci Aliny

świętowanie roczku zaczęło się w dniu urodzin. Pojawiły się pierwsze prezenty i mnóstwo życzeń.
Zabawka żółwik od Taty :)

Wielki misiu od Babci Zosi

Od Babci Jasi dżdżownica ale nie ma fotki
Symboliczna impreza roczkowa zaczęła się w niedzielę późnym popołudniem.
Przybyli na nią:
Moja siostra (Kropka) i moja teściowa czyli Babcia Zosia

Moja Mama-Babcia Jasia (w okularach), kuzynka męża, maż siostry i mój Tata

Spotkanie zaczęło się od podania tortu
Podejście do degustacji tortu

I kolejne upominki :)Wielka kopara z klockami przebój dzisiejszego dnia:)

Zabawa z Maksem, synem Lili. Natuś bardzo lubi się z Maksiem :)

Natulek wśród swoich zabawek :)

Zabawa z Tatą:) Te szaleństwa są zawsze bardzo ekstremalne, tutaj to dopiero zaczątek co oni wyrabiają. Albo raczej co Tata wyrabia z dzieckiem :)

Rozmowy z gośćmi, zabawa i kosztowanie smakołyków spowodowały spore pragnienie u bohatera wieczoru :)

Z moim Tatą

Były i baloniki

Z dań był tort i kawa na początek. Tort z cukierni. Później 2 sałatki, wędlina i koreczki. A na koniec barszcz i krokiet. Cała impreza trwała niecałe 3 godziny.
Natuś był szczęśliwy, biegał, bawił się zabawkami, był noszony na rączkach. Poszedł spać o 22, próbowałam wcześniej go uśpić ale po tylu wrażeniach pierwsza próba była nieudana.
Wszystko zrobiliśmy w sobotę. Rano ogarnęłam mieszkanie. Zrobiłam jedno ciasto ale mi nie wyszło, nie wiem to chyba wina pieca bo ciasto z torebki. Mariusz pojechał do pracy ja spakowałam małego i uprosiłam Mamę o opiekę. Biegusiem po zakupy na sałatki. Wróciłam zrobiłam, naszykowałam stół, mąż w tym czasie robił barszcz i krokiety.
On dmuchał balony, ja je wieszałam. Na koniec położyłam wszystko na stole, pomyłam podłogi, wzięłam prysznic i zaczęli się schodzić goście.
Było fajnie ale byłam zmęczona. Na drugi raz większość prac muszę zrobić dzień wcześniej bo nawet 5 kaw w ciągu dnia niewiele daje gdy się goni ze wszystkim.
Jeszcze jakiś czas temu nie chciałam robić imprezy. Przecież Natek i tak niewiele rozumie. Ale to jego święto. Ma zdjęcia, ma filmik, pamiątki.
I ten roczek został uczczony. Spotkanie było miłe i cieszę się, że w końcu się odbyło. :)
Wszystkim bardzo dziękujemy za życzenia. Ja sama nie wiem kiedy ten czas tak zleciał. Rok to przecież sporo.
Do zobaczenia w następnych odcinkach. :)

Dziś o 8.50 rano Nataniel skończył rok.:)
Naprawdę nie wiem kiedy minął ten czas, kiedy zleciały te wszystkie miesiące. Tak wiele się działo.
W sobotę będzie mała uroczystość rodzinna. Zamówiłam dziś tort w kształcie Kubusia Puchatka. Będzie świeczka i balony. :)

A teraz trochę wspomnień.
Listopad 2006

Grudzień
 
Styczeń

Luty

Marzec

Kwiecień

Maj

Czerwiec

Lipiec

Sierpień

Wrzesień

Październik

Listopad 2007

Wszystkim którzy złożyli nam życzenia, słali ciepłe słowa, wszystkim którzy służyli mi radą i pomocą bardzo dziękujemy. :)))
żegnamy się z niemowlakami i zaczynamy etap dreptusiów :))))
Wszystkiego najlepszego Mój Synku :)))))

Wieczorne usypianie i odgryzanie mi nosa

Powitanie po powrocie z pracy przytulaski i buziaki

Bułka jest dobra o każdej porze dnia ;)

Różne figury

Dzień dobry :))))

Zabawa z maluchami ale kocimi

Lubię pić wodę mineralną

łazikowanie po mieszkaniu byle trudniej ;)

Popołudniowa drzemka a misio czuwa

Uśmiech od ucha do ucha

Ze swoją ukochaną Babcią-Nianią czyli Moją Mamą:)

Zakupy czyli nie dam się trzymać w wózku, będę go pchał ;)

Mały człowiek w wielkim mieście

Poranna jazda do Babci, niektórzy jeszcze są nie do końca obudzeni

Inny sposób podróżowania, nie przekonaliśmy się do tego, tu jedna z niewielu takich wycieczek

Aktualnie ulubione zabawki

Za kilka dni przegląd fotek nie z ostatniego kwartału a roku :)
Zapraszamy :)