Światełko dla Matyldy 2006-08-30 00:35:02

Dziś minie 7 lat odkąd ją urodziłam i widziałam przez chwilke. Była śliczna.
Miała ciemne włoski i pulchne rączki.
Zmieniła moje życie.
Matyldo pamiętam dziś i zawsze.
[i]

Dzisiaj jestem smutna 2006-08-29 00:31:15

Obudziłam się w środku nocy z koszmarnym bólem nerki. Byłam spocona z bólu i nie wiedziałam co się dzieje. Wstałam na chwile, położyłam się na drugim boku i ból minął. Ale też Natan i tego ranka i tego dnia nie był zbyt aktywny. Cały czas o tym myślałam, skupiałam się, dobrze, że w ogóle się poruszył bo bym zwariowała.
Czy był cichutko bo ja byłam zestresowana wizytą męża u neurologa czy mały jest meteopatą. A dziś za oknem bardzo smutno jesiennie.
Mąż cierpi na koszmarne migreny, może w końcu nowa lekarka mu pomoże. Za 2 tygodnie ma badanie tomograficzne i bardzo się boi. Ja też.
Oprócz tego lecze jakiś stan zapalny pimafucinem. Fuj. Aplikacja i ogólnie.
Ale nieważne byleby był skuteczny.
Zauważyłam, że mam takie delikatne bóle na dole brzucha, jakby mnie coś strzykło. Pojawiają się jak się schylam coś robie, nie sa bolesne, nie jest ich dużo ale nie wiem co to jest.
Na wszelki wypadek przeleżałam cały wieczór. Nie brałam nospy bo nie wiem czy powinnam. No chyba, że będą się powtarzać czy się nasilą. Wizyte mam dopiero w poniedziałek musze dopytać co to jest i czy nie musze brać leków.
Jeszcze tyle przede mną. A kondycja żadna.
Zamiotłam mieszkanie, zrobiłam pranie, posprzątałam kuwety, pozmywałam i nie umiałam się podnieść. Tak bardzo bolał mine krzyż, dosłownie siąść i płakać.
Nie wiem czy to wiek, czy mała aktywność fizyczna przed ciążą ale jest mi coraz ciężej.
Za oknem padało i było pochmurno i taki też miałam nastrój cały dzień.
Nawet jak się obudziłam to miałam mokre oczy, nie pamiętam by mi się coś śniło.
Myśle i mam nadzieję, że to pogoda.
Boje się. Przedwczesnego porodu, komplikacji, wszystkiego. Odliczam każdy dzień, nie umiem się wyluzować.
Nawet myślałam nad jakimiś lekami ale mój gin nie podejmuje tematu a ja sama nie wiem. Praktycznie całą ciąże mam z minimalną ilością lekarstw więc teraz jakieś psychotropy sama nie wiem.
Przepraszam, że tak ciągle marudze ale dziś wyjątkowo mi tak sobie.
Może to chwilowy spadek formy, może pamięć o Matyldzie. Nie wiem zobaczymy jutro.
Dziękuje za wpisy i wsparcie.

A brzusio sobie rośnie 2006-08-20 21:29:01

I to jak :)
W sumie nie zastanawiałam się za bardzo czy jest duży czy nie. Ba nawet był czas, że myślałam, że jest za mały.
A tu dziś wychodząc z łazienki w bieliźnie słysze od męża patrzącego na mnie "jesteś pewna, że dobrze obliczyłaś termin"?
No to mnie załamał, że taki grubas ze mnie. A ja ani nie jem więcej ani nie opycham się słodkim nic.
Taka chyba moja uroda. Raz, że zaczęłam ciąże z nadwagą, dwa, że jestem niska więc wszystko mam na przodzie. :)))
W każdym bądź razie chwyciłam za aparat i uwieczniłam początek ostatniego trymestru.
Brzuszek
I reszta

III trymestr zaczęty 2006-08-18 00:59:59

I 28 tydzień zaczęty. :)
No kolejny krok za mną.
Skończyłam II chyba najfajniejszy trymestr w ciąży.
Celowo czekałam do pólnocy bo już zaczynałam mieć takie schizy, że nie dotre do tego czasu, że obłęd.
Jak to powiedziała któraś dziewczyna przed nami ostatnia prosta.
W sumie nawet biegnie ten czas.
Szkoda, że dla mnie jest taki trudny, nie umiem cieszyć się nim właściwie i w pełni. Ciągle się boje jak będzie.
Czy Natan będzie zdrowy, czy dam sobie rade, czy sprawdzimy się jako rodzice.
Czy będę umiała się nim zajmować, czy dom będzie funkcjonował pomimo wielu nowych obowiązków.
To problemy na później. Teraz mam schizy na temat przedwczesnego porodu, budze się rano i macam brzuch, coś mnie zaboli już mam zimny pot na plecach.
Jak chętnie popchnęłabym czas o miesiąc.
Na dodatek coś mnie kłuje na dole, chyba pęcherz częsta przypadłość, a do gina mam dopiero za 2 tygodnie. Może podjade w przyszłym tygodniu do przychodni, zrobie sobie tylko badanie moczu dla sprawdzenia.
Najdziwniejsze, że nie boje się porodu w taki sposób jak dotąd. Może dlatego, że już wiem jak to jest, może dlatego, że nic nie jest ważne poza moim synkiem. Zniose wszystko by tylko szczęśliwie przyszedł na świat.
Mój synek...jak to pięknie brzmi.
Nie umiem uwierzyć, że to będzie prawda, że będzie miała syna. Ja będę miała dziecko, moje własne, tylko moje.
Czym zasłużyłam na takie szczęście.
Boje się by znów ktoś mi go nie zabrał.
Jestem coraz słabsza fizycznie, porządki zabierają mi 2x tyle czasu co innym. Ale zrobilam dużo sama i cieszę sie. Ogromne porządki i spore odgracenie mieszkania. Sypialnia gotowa, kończe sprzątanie swojego pokoju a dziś przy pomocy sąsiada zrobiłam połowe stołowego.
Do końca miesiąca chyba wszystko będzie wysprzątane, zostaną bieżące porządki.
Mam pustke w portfelu, nie było obiadu.
Niedobrze. Dobrze, że chociaż kanapki były.
Ogromnie dziękuje za wpisy i prosze o dalsze trzymanie kciuków. :)))

Leonek 2006-08-13 08:43:43

4 lata temu podjęto decyzje by przedwcześnie przyszedł na świat.
Był na nim tylko minutke ale w moim sercu będzie na wieki.
Dla Ciebie maleńki Leonku
[i]

Pierwsze kroki wyprawkowe 2006-08-12 23:47:24

Pojechaliśmy dziś do Katowic obejrzeć łóżeczko i komódke z Klupsia.
Jak weszłam to tego sklepu to mogłabym tam spędzić pół dnia oglądając te wszystkie cuda dla dzieci.
No i spodobało mi się inne łóżeczko z Drewexu o nazwie Laura jaśniutkie i słodkie, do tego taka ssama komódka.
Mebelki należy zamówić miesiąc wcześniej bo tyle trwa ich sprowadzenie. Ustaliliśmy więc, że zamówimy je we wrześniu będą w październiku i spokojnie wywietrzą się do czasu pojawienia się Natana.
Ciekawe czy spodobają mi się inne zestawy. :)
No i gwóźdz programu czyli wózek. Oglądając w internecie wózki z mężem zdecydowaliśmy się ze względu na cene i funkcje na wózek Graco. Ale w sklepie na żywo już nie prezentował się tak ciekawie a jak pani pokazała nam wózek z Bebecar to już mnie miała. To cudo nie wózek, piękny, funkcjonalny, niesamowity. I bardzo drogi.
Tracker C607
Dobrze, że mam jeszcze troche czasu bo na spokojnie mogę sobie to przemyśleć i obejrzeć jeszcze inne opcje.
Ale też dobrze, że zaczęłam już przygotowania do wyprawki bo spacer po 3 sklepach tylko dał mi nieźle w kość.
Oj spada mi kondycja. Wróciłam ledwie żywa ale szczęśliwa. Bo mniej więcej wiem co chce kupić. :)
W drodze powrotnej zajechaliśmy na wyprzedaż do sklepu 5-10-15 i siostra kupiła mi śliczne ciuszki.
takie
takie
i takie.
Po właściwą wyprawke czyli kaftaniki, body, czapeczki, kosmetyki pojedziemy pewnie za kilka tygodni.
Dostałam od pani ze sklepu mnóstwo ulotek o smoczkach, wózkach, pościeli, mam lekture na troszke.
A nie pisałam jeszcze o pięknej ale wyjątkowo drogiej pościeli z Feretti z jakimś naturalnym wypełnieniem.
Obejrzeć i podziwiać można bo kupić za tyle to chyba nie.
Ciuszki schowane, o wózku myśle, mebelki będa chyba te, to tyle.
Teraz spokojnie będę czekała i odliczała tygodnie. Zaczęłam 27.:)
No jeszcze mi troszke zostało przynajmniej jakieś 9. :))
Musimy w końcu przenieść się ze spaniem do sypialni i sprzątnąć mieszkanie do końca bo lenistwo się wkradło do nas na całego. :)
Dziękuję za ciepłe i wspierające wpisy.

Kupować nie kupować 2006-08-10 08:40:44

Zaczynam powoli 7 miesiąc i myśle już równie powoli o wyprawce. Oczywiście mój przypadek budzi u większość moich bliskich reakcje typu "nie nie kupuj nic przed porodem". Hmm to z czym mam jechać do szpitala. Odpowiedź "pojedziesz Mariusz wszystko kupi".
Moja Mama osoba bardzo przesądna a jednocześnie bogobojna co przecież kłóci się ze sobą. Wręcz naskoczyła na mnie jak wspomniałam, że myśle jakie by tu mebelki ciuszki. Jakbym popełniła jakiś grzech. Koleżanka w pracy "nie za wcześnie nic nie kupuj".
Wczoraj miałam studniówke, czyli 100 dni do planowanego porodu mi zostało i z tej okazji kupując koleżance, która niedawno urodziła prezent nie oparłam się i kupiłam słodkie body. Nikt się nie zachwycił w biurze. Teściowa skwitowała "za duże", koleżanka "po co już" a szefowa chciała mi je zabrać bo nie wolno tak wcześnie.
Miałam wrażenie, że to jakaś paranoja, było mi przykro i chciało mi się płakać. Gdzie radość oczekiwania i przygotowywania wszystkiego dla maluszka. Uzależniają życie i zdrowie dziecka od terminu zakupy wyprawki?
Dajcie spokój.
Wieczorem zapytałam siostre jakie ma podejście do tego, uff normalne już dawno sama chciała mi kupić coś.
No to już wiem z kim pojade na zakupy.
A nikomu nic nie powiem i już.
Szkoda bo śmieszne jest dla mnie ukrywanie się ale trudno skoro tak chcą. Za takie wsparcie to ja dziękuje.
Mi już jest ciężko chodzić po sklepach, jak się zdreptam po takim markecie to ledwie do auta moge dojść.
To nie znaczy, że już dziś lece na zakupy ale oglądam sobie na allegro, rozmawiam na fm wątku wyprawkowym itd.
Dzięki temu mi dziewczyny dużo doradziły. Np nie będziemy kupować może ładnych ale szalenie drogich mebelków z Voxa jeśli mały na początku i tak będzie mieszkał z nami w sypialni.
Postanowiłam więc pytając oczywiście męża choć i tak powiedział, że już postanowiłam a go tylko informuje o zmianie mebli. Przejrzałam oferte polskich producentów i zdecydowałam się na takie łóżeczko najlepiej z tą cudną pościelą.
Do tego jest komoda i półeczka i na początek nic więcej nie trzeba z mebelków. A później jak będzie większy to urządzimy mu z tymczasowo mojego pokoju własny pokoik i kupimy kpl mebli z biureczkiem itd.
Smutne, że przy tak trudnej jednak ciąży zabierają mi niektórzy troche radości i miłych chwil. NIby z troski, nie chyba to nie to.
Matylda odeszła bo była chora a nie dlatego, że czekał na nią pokoik przed porodem.
Chce myśleć pozytywnie, chce by Natan czuł, że jest bardzo oczekiwany, że wszystko gotowe na jego przyjście.
Moja siostra ma walize ciuszków od Maksa więc niedługo ją przyniesie kupimy proszek i będziemy prać prasować i plotkować. :)
Wózka przed nie kupujemy bo Lila ma fotelik na początek czyli ze szpitala będzie jak wrócić. Kupimy później.
Dzięki takiemu kupowaniu od teraz wydatki się troche rozłożą bo ceny mnie szokują, maleńkie body kilkanaście złotych, kosmetyki, rożek. A ceny pościeli jeju. Wydać tyle na raz to spora kwota a nasz budżet od zawsze kulejący. A tak powolutku sobie wszystko zgromadze.
Liluś to kiedy robimy rekonesans po sklepach żeby zobaczyć co gdzie za ile i zrobić przymiarke do wyprawki. :)
Dziękuje ci za wsparcie.

26 tydzień i kopniaczki 2006-08-06 20:45:57

Oczywiście kopniaczki Natana.
Jestem chyba wypoczęta ciało też bo Natan rozrabia dziś od świtu. Obudziłam się około 4 jak "młodzież" wracająca z dyskoteki obudziła pół miasta rykami i tłuczeniem butelek. Mały już kopał.
Później kolejna pobudka jak dostawca z Biedronki rzucał paletami jakby na złość, że inni śpią a on nie. Ech
Po obiadku wyłożyłam się na materacu i zaczęły się takie harce, że aż się wystraszyłam. Mąż mówi to może o coś mu chodzi, że tak kopie. No może ale jak zapytać. :))) A brzuch falował i falował, kuksańce były raz koło pępka raz gdzieś w okolicach pachwin.
Co chwile czuje jakieś ruchy czy siedze czy leże sobie. Ale najwięcej jak leże na boku.
Fajne i miłe uczucie. :)))

Jak nie urok... 2006-08-03 23:18:16

Mój Tata ma dobry dzień i krzyczy po Mamie. A Mama nie umie go zastopować tylko siedzi cicho i płacze. Ojciec od zawsze miał problemy z emocjami i szacunkiem dla Mamy. Normalnie czasami miało się ochote zdzielić go patelnią na przetrzeźwienie.
Wiem jaka jest Mama potrafi wałkować temat nie zjedzonego obiadu pół dnia.
Przejmuje się drobiazgami, cierpi za miliony ale to jego żona i ma być partnerem nie zatruwać życie.
Mama bardzo chciała pomóc mi w sprzątaniu po remoncie, nie chciałam bo przede wszystkim jest schorowana tą boleriozą. Ale pomyślałam sobie tak, że poczuje się niepotrzebna. No i wpadnie do mnie na kawke. Przywiozłam ją, dałam małe okno do mycia. Ja jadłam zupke ona myła i mówiła mówiła mówiła.
Dla niej najważniejsze to posprzątane mieszkanie, obiad na stole i brak zwierząt które brudzą.
Nie porozmawiam z nią o tym co w duszy gra, szkoda ale cóż.

Teść baluje od baru do baru równy tydzien. Ostatkiem sił wraca do domu, odsypia i idzie dalej. Brak mi słów.
Teściowa każdego dnia mówi co znów wymyślił a to sprzedał telefon a to wziął pieniądze na czynsz i nie dotarł do spółdzielni. Nie mam jak jej pomóc.
Jak zmusić kogoś do ponownego leczenia albo opamiętania.

Bank skasował od nas prowizje w wysokości 800zł za przelanie zajęć. Każde wysłał osobnym przelewem w ilości około 30 szt, niektóre przelewy były równe prowizji za nie.
Poryczałam się, bo to moje miesięczne zarobki.
No to wychodzi, że rycze każdego dnia.

Moja siostra dostała w aptece złe leki, przez tydzień faszerowała się złymi antybiotykami.

Mąż wyszedł z domu obrażony bo moja Mama chciała mu umyć okno. Nic mi nie pomaga w domu i jeszcze robi fochy i dąsy jak poprosze o pomoc.

Przeczytałam na dodatek na miau kolejną mało przyjemną notatke, że oddałam za szybko chorego kota.
Wiem z tym miejscem powinnam dać sobie spokój. W końcu powinnam szkoda zdrowia.

Aha konto mam puste i lodówke też.

Prosze mi obiecać, że jutro będzie lepszy dzień.

Uff i porządki 2006-08-02 21:57:06

Wynik toxo ujemny. Pobeczałam się.
Ulga.

Nie myślalałam, że remont jednego pokoju to taki bałagan i tyle sprzątania w całym domu. Nogi mam jak z betonu tyle się nadreptałam ale sprzątnęlam swój pokoj. Nie biore się tylko za okno bo ostatnio myłam ramy i zakręciło mi się w głowie. A piętro mamy 5. W sypialni właśnie umyła mi okno teściowa. Wielkie dziękuje dla niej bo to okno po malowaniu więc doszło drapanie szyb z resztek farby.
Ale szyby błyszczą. Niestety wciąż tam nie śpimy bo śmierdzi farbą pomimo wietrzenia. Akurat do weekendu zdążymy pomyć i posprzątać i na sobote mam zamiar tam się przenieść z powrotem ze spaniem. Cudnie.
Nawet kape na łóżko kupiłam nową. :)
Strasznie długo to trwa, remont porządki, powrót do pokoju.
Już wydawało się, że to koniec to jeszcze z prądem coś trzeba zrobić, listwe jedną przykleić a klej w sklepie i tak leci czas.
Marzenie odświeżyć tak całe mieszkanie.
Ale bez sprzątania. ;)

A to ja w 25 tygodniu
MY
info: autor: alina
mail: elle@eranet.pl

miasto: Jastrzębie Zdrój

Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna.
dzieciaki:
»Nataniel
ur. 2006-11-08

» Leon-aniołek
ur. 2002-08-13

»Matylda-aniołek
ur. 1999-08-30

mój foto.dzieciak
Zaczynamy miesi±c 6
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-08-04
subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: