Jedynak 2011-03-23 20:36:58

Jjestem po rozmowie z swoim ginekologiem który stanowczo mi odradził starania. A nieukrywam chyba drugi miesiąc nie zabezpieczaliśmy się. Wciąż przetrawiam tą informacje, wciąż się zastanawiam czy słusznie zwlekalam, czy nie będę żałować. Nataniel dziś spytał czemu nie ma brata. Tłumaczyłam, że zmarli, że chorzy, pytał czemu nie pojechałam z nimi do szpitala. Powiedział, że to nie fair.
Ktoś napisał, że dostajemy tyle ile dajemy rade znieść, może. czemu tylko ten ktoś nie pomyśli by dać siłe do cieszenia siez tego co jest.

Ściana 2011-03-22 23:12:46

Dzień w biurze zaczął się od odwiedzin komornika. Spisał sprzęty, auto, zaległości. 

Doszłam do ściany w biurze i domu. Finansowo. Czasowo, organizacyjnie.

Próbowałam załatwić jakiś kredyt żeby splacić zaległości i zacząć z czystym kontem ale jako osoba prowadząca działalność muszę mieć zaświadczenie o niezaleganiu. A ja właśnie te niezalegania chciałam spłacić. Nie udało się.

Wzięłam się za wyprzedaż garażową. Sprzedaje wszystkie rzeczy Nataniela do lat 4. Plus zabawki.

Obiady u rodziców. Wakacji nie będzie. Do kina restauracji i tak nie chodzimy. Gazet nie kupujemy.

Jakaś szansa jest, niewielka. 

Byłam wolontariuszką 2011-03-21 21:50:38

Od końca lata do teraz. Na jakiś czas musze zawiesić tą działalność. Szkoda bo przynosiła mi satysfakcję, była moją jedyną przyjemnością i czymś wymiernym. Wszystko inne to obowiązki.

W tym czasie w moim domu pomieszkiwało 7 kociaków którym znalazlam domy i 2 psy. Jednemu dom znalazłam ja drugi znalazł go przez forum. Obie suczki nosiły i nosza imię Suzka. I chyba już tak każda tymczaska będzie chrzczona przez Nataniela.

Gromadka zwierząt uratowana. Może jak znajde czas jak nie wiem dziś to wróce do tego. Teraz najważniejsze musi być biuro które nie wiem czy przetrwa, szkoła którą nie wiem czy skończe bo prace licencjacką mam w powijakach. Do tego M został szkoleniowcem i np wyjechał dziś o świcie wróci w sobote. Więc żyje jakby sama z Natanielem. Oczywiście pomaga mi mama i trochę teściowa. 

A w schronisku właśnie pojawiła się maleńka sunia  która mnie zauroczyła. Nic to nic to wracam do ksiegowań.

A tymczasem Suzeńko bądź szczęśliwa. Bo pierwsza jest na pewno, czasem mnei odwiedza.

info: autor: alina
mail: elle@eranet.pl

miasto: Jastrzębie Zdrój

Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna.
dzieciaki:
»Nataniel
ur. 2006-11-08

» Leon-aniołek
ur. 2002-08-13

»Matylda-aniołek
ur. 1999-08-30

mój foto.dzieciak
Kilkudniowa stópka
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-08-04
subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: