Ile ma dokładnie to ja dokładnie wiem. Bo to był weekend po powrocie z Warszawy :)))Więc kropeczka ma w rzeczywistości o tydzień mniej tylko. :)
To już ponad tydzień odkąd WIEM.
Od tego czasu zdążyłam być u lekarza, zrobić morfologie i mocz. Krew ok mocz tak sobie. No i chyba to tak sobie odczuwam. Jakieś pieczenie.
Czuję, że w poniedziałek znów zawitam do Pana doktora.
Jak dobrze, że przyjmuje w przychodni.
Oczywiście prywatnie też będę chodziła ale póki co wykorzystam państwową służbę zdrowia. Przynajmniej na wizytach.
No i ma tam usg.
Od wczoraj czuje mulenie. A dziś rano to już zupełnie. Karmiłam koty, otwierałam im puszke i mnie odrzuciło.
Ale dałam im jeść.
Jak zjadłam po południu też mnie troche kręciło. Na szczęście jedzenie ocalało.
No i od 2 czy 3 dni czuje się grypowo.
Nie wiem czy to warunki w pracy. Bo czasem mi gorąco, a ja otworze okno to mam dreszcze a teraz siedzę sobie w domu i wszystko jest ok.
Muszę sprawdzić czy mam temperature bo jak mówiłam "dzień bez schizy dniem straconym".
Lila (kropka) pomogła mi dziś w sprzątaniu. Moje mieszkanie to niekończąca się historia porządkowa.
Ja w tym czasie robiłam chińskie danie. Aż mnie ściskało z głodu. :))
Zjadłam z dokładką. :)))
A miałam smaki na zupe wcześniej ale za dużo roboty, chińszczyzna była w sam raz.
Moja Mama leży w szpitalu. Ma bolerioze. Leży już drugi raz. Nie mogę do niej jechać bo to oddział zakaźny.
Tzn normalnie to tam się wchodzi bo jak leżała w grudniu to byłam u niej często.
Ale teraz leży z panią z zółtaczką no i żeby nie ryzykować.
Zawioze Tate i ona wyjdzie do mnie na chwilke na zewnątrz tylko.
Wiem, że nie czuje się tam dobrze, ale kto z nas lubi szpitale.
Ja coś o tym wiem.
Papier czysty innych dolegliwości nie ma.
żeby tylko czas płynął szybciej.
Nie umiem się w pełni cieszyć z tego stanu.
Ale też staram się żyć normalnie.
Dziś rozmowa z siostrą weszła na temat mebli i przy okazji rozmawiałyśmy o mebelkach dla dzieci.
Ja dla Matyldy miałam
oliwkowe meble z Voxa, po prostu to były moje wymarzone.
Nie było ich jakiś czas ale znów wróciły ciut tylko zmienione, dodane jaśniejsze obramowania.
Do tego jest jeszcze otwarty regał.
I myślę, że to jest przykład, że myśle z przyszłością.
No i dziś podobają mi się
takie mebelki.
Inny czas inne maleństwo inny styl.
Nie wiem co będzie ale niczego nie zakładam. Nawet bardziej myślę na plus bo planuje na przyszłość. Staram się znaleźć sobie jakieś zastępstwo. Składam wniosek do Urzędu Pracy o stażystke.
Czas pokaże. :)
Pozdrawiam :))
Bardzo dziękuję za tyle tak ciepłych wpisów. :)