Brat się starzeje 2010-04-09 08:56:21 niby po troszeczku, ale jednak. Z niedowierzaniem sięgam pamięcią w trzyletnią wstecz. Oczywiście, że dokładnie pamiętam ten wielki dzień, każdą jego chwilę. Uwierzyć jednak nie mogę, że Kacperek był kiedyś taki malusieńki. Dziś to już trzylatek, który wie czego chce, co lubi, a co go złości. Od dawna buduje długie zdania i zadaje obłędne i wyjątkowo dociekliwe pytania, przy których dziecięce DLACZEGO jest zwykłą igraszką.
Rozczula nas uśmiechami i całusami. Baaaardzo lubi się przytulać, choć nie zawsze tak było. Wprawia tym Huberta w niezłe osłupienie, bo ten swoją wylewność zostawia na wyjątkowe okazje.
Dziś chcę mu życzyć, aby nigdy nie wygasła w nim radość życia, chęć odkrywania nieznanego, umiejętność życia z innymi w zgodzie. Tego, aby dzieciństwo było niezwykła podróżą, pełną zadziwiających i cudownych niespodzianek.
|
|