Świt blady 2007-03-20 08:38:02

5.50 mamy nowy dzień!!! Być może, ale wolałabym to odkrywać o zupełnie innej godzinie. Odkąd przez chorowanie nie chodzisz do przedszkola budzisz się z przerażającą dokładnością świtem bladym.
Jak ja bym chciałą odzyskać tę dziecięcą sprawność, umiejętność szybkiego przestawiania się z trybu nocnego w dzienny. Może i ciało jakoś reaguje na Twoje świergoty, ale umysł długo jeszcze ziewa wewnętrznie. Synu litości!!!!

Może już... 2007-03-14 15:21:35

- Może już pójdzies do tego śpitala mamuniu i urodziś Kacperka?
Zawadiacko spytałeś wtulony we mnie, wprawiając mnie oczywiście tym samym w osłupienie.
Okazało się, że tęsknota za bratem owszem istnieje, ale jeszcze większa za mamą, która może i chce skakać, tańczyć, leżeć na podłodze i tarzać się w szale radości.
Hmmm... ni eukrywam, że i ja tęsknie już nieco za sprawnością ruchową, zresztą psychiczną też, bo jakoś to funkcjonowanie moje nieciekawe się zrobiło.
Damy radę.
Na liczniku bije już 35 tydzień wynajmowania przez tego małego bohatera naszych opowieści lokum zwanego maminym brzuchem.
Nie wiem jak to jest możliwe. Toż to prawdziwy szmat czasu. Moje ciało zaczyna wysączać z siebie różne symptomy zbliżającego się finału, a mnie wciąż się wydaje że rodzić będzie ktoś inny, że to historia z jakiejś innej bajki. Czy to się dzieje naprawdę?

Przez ostatni tydzień pralka furkała jak szalona, żelazko rozgrzane do czerwoności, napędzane siłą mych rąk , próbowało zbudować złudne wyobrażenie gotowości w temacie.
W sypialni stoi piękna szafa made in Tatunio, półki już dawno przestały świecić pustkami, a zaczęły uginać się kolorami i zapachem niemowlęctwa.

Za oknem prawdziwa słoneczna radocha. I dobrze. Ostatni tydzień upłynął nam tez pod znakiem rotawirusa w wersji domowej, zwalającej z nóg dużych i małych. Serce mi się kraja jak widzę Twoją zapadniętą klatę. Najedliśmy się strachu. Teraz chciałąbym abyśmy jadali głównie witaminki, łykali pyszności i promienie słońca. Potrzeba wielu sił i wiary w to, że ze wszystkim sobie poradzimy.
Ostatnia prosta przed nami, prowadząca do kolejnego etapu naszego życia.
info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: Mama_Gosia
mail: mjsolarscy@wp.pl

miasto: Częstochowa

Ja uczę Was, Wy mnie. Cudownie jest odkrywać z Wami świat
dzieciaki:
»Hubert
ur. 2003-07-03

» Aniołek Oskar
ur. 2002-05-28

»Kacper
ur. 2007-04-09

mój foto.dzieciak
Rodzinka pozowana
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-08-08


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: