Z pamiętnika Hubercika

Czyżby Walentynki udzieliły się i Tobie? Usłyszałam dziś wiele czułości-
- Mamuniu ja Cie kochan nad zicie.
- Mamuniu Kochanie moje
- Mamuni, ci mozies mnie psitulic tak baldzio cie kocham.
- Mamuniu powiedz- cio kochanie
-Jak dobzie zie juś wlóciłeś do mnie mamuniu, i juś nie musis isc do śkoły, ciekałem na ciebie.
i najlepsze tuż przed zaśnieciem:
- Mamuniu ajlowju.

Ja Ciebie też nad życie Kochanie.

Czasem mam wrażenie, że byłbyś idealnym kandydatem na prezentera TVN.
Jesteś kreatywny, pogodny, przystojny, dyspozycyjny. Bez wątpienia należysz do Automaniaków, przez 24 godziny na dobę masz coś do powiedzenia, nikt nie zaprzeczy, że masz Styl.
Kocham Cię nasz mały odkrywco.
W tym tygodniu po raz pierwszy wybraliśmy się do kina. Początkowo do pomysłu nastawiony byłeś sceptycznie, zostałeś więc zwabiony tam podstępnie. Twoje wątpliwości rozwiały się w momencie wejścia na salę. Kiedy ujrzałeś ogromny ekran, a na Bambiego rozsiadłeś się oszołomiony. Opowieść o jelonku, który potrafił pokonać strach urzekła Cię do tego stopnia, że zaraz po wyjściu z kina wstąpiliśmy do księgarni, gdzie spytałeś panią:
- Jeśt Babi?
Był. Czytujemy go każdego dnia. Dziś słyszałam jak prowadziłeś rozmowę z Felinką.
Oczywiście nie byłbyś sobą, gdybyś przez całą godzinę siedział w jednym miejscu. Wypróbowałeś przynajmniej 7 foteli twierdząc, że każdy z nich jest fantaśtyćny. Na czworakach zbadałeś czerwone linie świateł na schodach, biegałeś w kółko tuż przed ekranem, odwiedziłeś dwa razy toaletę, a na koniec poprosiłeś o to, aby puszczono bajkę jeście las. Dobrze że na Sali przeznaczonej dla 200 osób było jedynie 20 tolerancyjnych widzów.