Rozsypane słowa 2008-09-29 08:12:42 - Chcesz autko?
-Ce.
- Co masz w ręku?
- Mam.
- Gdzie pójdziemy?
-Tam.
- Do kogo dzwonisz?
-Babi, dziadzi, tati, Umbi
Można już całkiem słodko pogawędzić z tym naszym najmłodszym. Poranek zaczyna się zawsze od wielkiego krzyku skierowanego w stronę brata:
- Umbaaaaaaa!
po chwili tarmoszenia się z kołdrą słychać odpowiedź nie mniej głośną:
- Coooooooo?
Potem już komendy:
- Zrób kic, kic
mały kica grzecznie udając królika świeżo obudzonego.
- Jak mówi konik?
tu następuje odgłos wydawany paszczą
- Co mówi piec?
- a a
- Co kot?
- Miauuuuuuuuu
- A powiedz pingwin
- pingin
- Powiedz zebra
- Bebra
- Powiedz hipopotam
- Popam
Oni tak mogą bez końca i dobrze, rodzice mogą sobie wtedy jeszcze przez chwilkę poprzytulać głowy do poduszek. Choć wyznam szczerze, że czasem nogi same się rwą do tego by być z nimi jak najszybciej. Serce tym bardziej. Dorze, że Pan Bóg dał jeszcze ludziskom rozum- on podpowiada: "nie przeszkadzaj" Pracowity wrzesień 2008-09-07 14:27:05 Za nami dwa błogie miesiące zacieśniania więzi rodzinnych, spokojnych poranków, ciepłych wieczorów, wyjazdów i spotkań. Bez wątpienia będzie co wspominać w chłodne jesienne wieczory. Z radością będziemy przeglądać zdjęcia i opowiadać o tym, co było.
Najbardziej zadowolona jestem z tego, że otworzyłeś się na KAcpra, Tak prawdziwie i spontanicznie. Kiedy wołasz na dzień dobry Kacpuniek jest mi sercowo błogo.
Kiedy widzę jego roześmiane oczy, pełne zafascynowania, wpatrzone w Ciebie jest mi błogo tym bardziej.
Chwilo trwaj, niech tych więzi nie zakłóci zapracowanie, zabieganie i zmęczenie
|
|