Z pamiętnika Hubercika

Czuję w kościach zbliżające się Rady Pedagigiczne, już słyszę pierwszy wrześniowy dzwonek, uczniów pełnych wakacyjnych wspomnień, a razem z tym moim przygotowywaniem czuję również że jesteśmy o krok przed debiutem przedszkolnym. Kiedy przejeżdżamy w okolicach z dumą odpowiadasz:
- To mój psiedśkol.
Chciałabym, aby zapał i radość pozostały również po przekroczeniu przedszkolnego progu.
Co trzeba kupić małemu przedszkolakowi? Nie mam pojęcia, jestem nieprzygotowana...aaaaa i wpadam w panikę

- Włąć się, no włąć, słuchać mi się tam
- wykrzykiwałeś dzisiejszego poranka rozbawiony, siedząc na kanapie z daleka od sprzętu grającego.
Rośnie nam nowa władza w domu, a dwoje rządzących to o jedno za dużo, czyżby już nadszedł czas odeścia na generalską emeryturkę. A tak niedawno sam mówiłeś, że miodziutka jestem...