Jak radzić sobie w upał? 2007-07-18 22:48:15 W mieście trudno o ochłodę w upały.
Nasze peryferia są znacznie lepsze.
Jednak w ubiegły poniedziałek postanowiliśmy wybrać się na spacer do prawdziwego parku (w centrum).
Pogoda była - jaka była - 30 kilka stopni w cieniu :-( Jak na złość klima w naszym fordzie siadła tego dnia :-(
Szukając ochłody znaleźliśmy świetne rozwiązanie, przynajmniej dla jednej osoby spośród nas.
Kąpiel w fontannie!
Michał rozebrał się do majtek (chciał zdjąć i te, ale jakoś go powstrzymałam) i ponad godzinę brykał wśród strug chłodnej wody :-) Był przeszczęśliwy :-)
Tylko nie za bardzo miałam go w co potem wytrzeć. Ania użyczyła mu swojej tetrowej pieluszki ;-)
Michał w fontannie
http://img231.imageshack.us/img231/1748/mokrzak1ya8.jpg
Ania - rozkoszniaczek
http://img161.imageshack.us/img161/491/aspanie1vf7.jpg Męska wyprawa 2007-07-02 21:57:22 Wcześniej czy później to musiało nastąpić...
Mój synek z tatusiem pojechał na pierwszą męską wyprawę.
Dziś mój synek dzwonił do mnie rozentuzjazmowany, że jeździł na koniku, pływał promem i moczył nogi w wodzie, a tak w ogóle to boli go brzuch, bo się objadł (!!!???)
A wczoraj (dzień wyjazdu) było tak.
W nocy (wstaję kilka razy w nocy z racji małej ssącej dziewuszki :-) )
poszłam po raz kolejny przykryć delikwenta. Aż tu około 5 rano zastałam Pana Michała śpiącego w łóżku, ale całkiem ubranego (i wcale nie w piżamę). Po prostu chciał być szybko przygotowany, żeby tata rano nie musiał na niego czekać :-)
Ech, a teraz tak pusto w domu...
Jeszcze 4 dni....
|
|