Przygody Pana Michała

Ostatnio Michał przeżywa fascynację ciałem, a właściwie tym, co się w nim znajduje. Zna już doskonale wszystkie narządy wewnątrz człowieka. A że wcześniej znał, te które znajdują się w ciałach zwierząt, chodzi do fajnych porównań.
Najciekawszy jest chyba układ pokarmowy i wydalniczy.
A więc kilka razy pod rząd bawimy się w wyścigi jedzenia od ust, poprzez przełyk, żołądek, jelita (opisujemy zmiany, jakie zachodzą z jedzeniem), aż do wydostania się na zewnątrz.
Najciekawsze jest chyba z tego wydalanie, bo pokarm przedostaje się dość szybko w tamte okolice ;-)
No dziś było:
M: Mama, to jak się nazywa ta dziura w pupie?
Ja: Odbyt
M: Aha, to tam wydostaje się kupka
Ja: Tak
M: Mama, a wiesz, u dinozaurów to się nazywa kloaka, albo stek
Ja: (!!!!)

Rozmowa nad książką dla dzieci o częściach ciała. Pokazani rozebrane dziewczynka i chłopiec. Narządy płciowe nazwane u obojga tak samo: "siuś".
M: Mam oni się pomylili, u dziewczynek jest dziurka, a nie siuś. Siusiek jest u chłopców, i u taty.
Mama, ty napisz do nich, że tu jest błąd!!!!

Hasło Michała: Ciało to torba na człowieka. Dopytywałam się, co jest w tej torbie. Jedyna odpowiedź Michała to: Mózg

M: Mamo, czy Chrystus umarł?
Ja: Tak, bardzo dawno temu.
M: Przed dinozaurami? Hmmm, ale wtedy nie było ludzi. Dopiero potem były australopiteki.
Mama, czy Chrystus był australopitekiem???

M: Mama nie mów na mnie malutki!
Ja: A mam mówić duży? To już jesteś dorosły?
M: Nie, ale niedługo będę
Ja: A co będziesz robił jak dorośniesz?
M: Nie będę bał się ognia
Ja: A co będziesz robił z tym ogniem?
M: Usmażę sobie kiełbachę!
Ja: A Ty lubisz smażoną kiełbasę?
M: Nie, ale jak będę dorosły to będę lubił
Ja: Co poza tym będziesz robił?
M: Będę pracował w sądzie.
Ja: Ale tam nie ma zwierząt, tylko ludzie!
M: No to nie wiem, może będę w jakiejś zwierzętarni...
Ja. A może w zoo lub cyrku?
M: Hmmmm, jeszcze się zastanowię.

Całe szczęście, że jeszcze mamy trochę czasu ;-)