Sprawdziany, testy, diagnozy 2013-03-17 23:56:02

Żyjemy ostatnio w cieniu sprawdzianów, różnych testów, diagnoz itp. Nie miałam pojęcia, że 6 klasa to taki jeden wielki sprawdzian. Już egzaminów próbnych przed sprawdzianem kompetencji 6-to klasisty było 3. Jutro jakaś diagnoza kuratorium przed egzaminem, a egzamin ostateczny już za 3 tygodnie. Do tego normalne sprawdziany, kartkówki itp. Jakiś stres mnie opanował. M. jest bardzo nierówny w wynikach sprawdzianów. Oby trafiło na jego dobry dzień.
Michała czeka kolejny etap - gimnazjum. Nowe środowisko, nowa szkoła, nowi koledzy, nowi nauczyciele. Trochę się niepokoję.

Ach, u Aniutka też diagnoza - dojrzałości szkolnej ;-)

Przynajmniej dzieci będziemy mieli "doskonale" zdiagnozowane ...

Królowa małych istot 2012-11-26 21:57:04

Siedzimy sobie w domu z Anią, już jakiś czas. Kurujemy jej uszy.
Michał wzdycha, czemu to nie on zachorował ;-) bo mógłby trochę poleniuchować, tak jak Ania. Chyba już nie pamięta, jak jeszcze niedawno musiał nadrabiać materiał ze szkoły, kiedy tydzień też siedział w domu z powodu choroby.
No to siedzimy z Aniutkiem, mam nadzieję, że już niedługo, bo uszy już lepiej. Trochę jeszcze kaszle.
Ale moje dziecko rozpiera energia, dom to zdecydowanie nie jest miejsce, gdzie moje dziecko się spełnia. Mimo to wyższa konieczność. Wymyślamy różne sposoby na spędzanie wolnego czasu.
W takich momentach zadziwia mnie jej gadulstwo i fantazjowanie. Buzia jej się nie zamyka. Nie wysiedzi słuchając bajki, by o coś nie zapytać, by nie zmusić do opowiedzenia czegoś w związku z jakimś fragmentem ilustracji, albo trudniejszym słowem.
Zadziwiają mnie jej opowiadania. Są odzwierciedleniem jej dziecięcego świata i myślenia. Wiele pomysłów ma z bajek, ale czasem tak coś pokojarzy, że aż trzeba się zastanowić.
Wczoraj wymysliła, że będzie królową małych istot. Miałyśmy się w coś bawić i to ona miała wymyślić w co. No to wymyśliła, że będziemy mieszkać w czarownym lesie. I ona będzie Królową Małych Istot. I będzie miała różowy róg - bo będzie jednorożcem. A różowy dlatego, bo to najpiękniejszy kolor. I jako królowa będzie te małe istoty chronić.

Jakże te jej opowieści są odmienne od historii Michała. Jego opowieści były realne, ze świata zwierząt. A ona tak fantazjuje.

Nowe-stare wieści 2012-11-06 12:19:29

Wyszło - nareszcie wyszło to, o czym wiedzieliśmy od początku edukacji szkolej Michała, podejrzewali też nauczyciele.
Tylko nie PPP, gdzie mój Michał był "normalny" tylko niewychowany, olewający obowiązki i nieprzykładający sie do pracy.
Po 4 badaniach wykonywanych w różnych momentach jego edukacji (i absolutnie potrzebnych, bo jeśli nie to......), dopiero w ostatnim, wykonanym w ostatnim momencie na poczatku 6 klasy Michał dostał opinię o dysleksji, dysgrafii, dysortografii i dyskalkulii.

Ostatnio usłyszałam od pani z angielskiego, która to nawet nie kojarzy Michała, że ten się nie uczy (bo oceny koszmarne). Już takie teksty po mnie spływają. Akurat angielskiego to tyle dodatkowo się uczy, że moim zdaniem więcej już nie trzeba. Jeśli jeszcze raz taki tekst usłyszę, to wygarnę, co o tym myślę.

Orientacja długookresowa, cz.2 2012-09-21 18:16:22

Troche filozoficzne będzie....
Odbyłam kolejną rozmowę o tym, jak sobie M. wyobraża przyszłość.
Michał powtarza dalej, że chce byc oceanografem - dodaje jednak, że chce być naukowcem i wojskowym.
O ile te dwa pierwsze się nie wykluczają, to to trzecie cokolwiek nie pasuje...

W takich rozmowach nieodmiennie pada pytanie w drugą stronę: A Ty mama, kim chciałabyś być?
Jak dawno już planowałam swoją karierę...
Doszłam do wniosku, że utraciłam gdzieś swoje marzenia, zasypałam codziennością... Bardzo długo chciałam uczyć dzieci - takie małe w przedszkolu, albo w pierwszych klasach szkoły.
Udało mi się kiedyś tę pasję na swoim podwórku wykorzystać. Do dziś odcinam kupony - pracując z Aniusią, wykorzystając materiały zgromadzone za czasów małego Michała...

Zastanawiałam się, co mogłoby mi teraz sprawić radość, gdybym miała robić coś zupełnie innego. I wiem co - jakże to odmienne do tego, co robię teraz ;-)

Warto mieć marzenia!!!
Nawet o skrzyżowaniu oceanografa z wojskowym
Albo księżniczki z kierownicą (ale o tym może innym razem :-) )

Orientacja długookresowa 2012-09-09 22:07:28

Odbyłam rozmowę dziećmi z grupy poważnej, o przyszłości, jak ją widzą i kim chcą zostać.

Michał chce zostać oceanografem, albo ewentulanie paleontologiem. Wśród zainteresowań pozostają nadal Gwiezdne Wojny, a z bardziej nowych jest wojskowość. Ciekawe, co z tych marzeń pozostanie kiedyś...

Ania chce być królewną i koniec.
Hmmm, nie ma jak wytłumaczyć małej, że tatuś królem nie jest ;-)
I cjce tańczyc - to akurat się lepiej udaje :-)

paintballowe wakacje1 2012-07-13 18:04:16

No, to pojechał, wczoraj. Miał dać znać jak dojedzie, nie dał, pewnie zapomniał. Całe szczęście, że kolonia ma blog ze zdjęciami z poprzedniego dnia, to jakoś dojrzałam mego pieworodnego. A więc dotarł.
Zapytałam go sms-sem czy nie zmarzł w nocy (wszak to była jego pierwsza noc pod namiotem), odpisał, że nie. Wiem przynajmniej tyle ;-)

Pewnie ma fajnie, bo gdyby było kipesko, to by dzwonił.
Jak nie dzwoni, to dobry znak, no nie?

Bez Michała, to jakoś cicho w domu.
Choć właściwie to Ania jest głośna, ale tylko jak jest Michał.
info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: EwG
Okruchy naszego życia
linki:
    archiwum
    202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

    poczatek: 2004-08-17


    subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: