Testy 2006-09-18 13:26:31 U Marty w szkole co jakis czas dzieci pisza tzw. testy walbrzyskie.
Ukadane przez metodykow i przez nich sprawdzane. Dzisiaj pisali kolejny, sprawdzajacy wiedze po 1 klasie.
Uczylysmy sie w weekend szczegolnie pisania i ortografii bo to u Marty niestety kuleje.
Odebralam Mloda i pytam
- jak poszlo?
- bulka z maslem , najwiecej przyrody (czyli to co moja Starsza lubi najbardziej), troche matmy, polskiego prawie wcale.
-Z przyrody pytania byly bardzo proste np. gdzie rosnie wilcze ziele?
-wilcza jagoda?
-mama, to sa dwie rozne rosliny, wilcza jagoda jest wyzsza , a wilcze ziele rosnie przy ziemi
Nie przyznalam sie dziecku, ze mialabym problemy z napisaniem testu dla osmiolatkow :O Szachy 2006-09-15 09:02:03 Dzisiaj bede sie chwalic: nasza Marta w tym roku bedzie chodzic na szachy ze starszymi klasami + gimnazjum.
Co prawda jak to zobaczylam to chcialam ja zapisac znowu z I klasami. Ale argumenty pana prowadzacego zajecia mnie przekonaly:
- dziecko jest zdolne, lubi walczyc wiec ma sie uczyc od lepszych, no niby faktycznie lepiej byc ogonem lwa niz glowa myszy
- na szachy nie chodza ci gimnazjalisci z koszmarow sennych ;) a Mloda jako jedna z najmlodszych bedzie miala dobra opieke.
No dumna jestem oczywiscie :) Drapieznik nr 2 2006-09-12 13:21:56 Jeszcze jeden drapieznik zamieszkal w naszym domu tym razem na parapecie.
W niedziele pojechalysmy z Marta na wystawe roslin miesozernych do Ogrodu Botanicznego i wrocilysmy do domu z mucholowka. Jak na razie w obawie, ze padnie z glodu zlapalam mu pajaka i jedna cme , tzn. zlapal je kot ja mu zabralam i jesli wzrok moglby mowic to nie chcialabym slyszec tych kocich przeklenstw :P Rok bez debiutow 2006-09-04 18:19:54 O ile prosciej przekracza sie prog szkoly, przedszkola jak nie jest sie mama debiutantki. A ostatnio co roku to byl jakis debiut i bliskie mi byly przezycia Tosi Mamertowej kiedy po raz pierwszy odprowadzala do szkoly Tomcia (zawsze z lezka w oku czytam ten fragment "Klamczuchy" :))
A noc przed zawsze mialam jakies kosmiczne sny z cyklu 1000 roznych scenariuszy sytuacji*
A a propos snow to dzisiaj mialam faktycznie kosmiczny : snilo mi sie , ze przylecialam na wlasnych rekach z Wloch do Polski i powiedzieli o mnie w telewizji jako o pierwszym czlowieku, ktory zaczal latac :)))))))))) a i poczatkowo lecialam w milym towarzystwie naszej Alinki :))))
*debiut w przedszkolu/szkole
Pozdrawiam debiutujacych : Łucje, Kube Antosia i Jerzyka :)
P.S. do poprzedniego wpisu w linkowni sa zdjecia z Marty obozu
|
|