I juz po obozie 2006-08-22 11:39:48 Pol roku planowania, czekania.
Wielkie pakowanie.
Moj strach czy sobie poradzi, w koncu pierwszy raz sama...
A tydzien przelacial szybciutko i ledwie machalismy na pozegnanie a juz czekalismy w tym samym miejscu wypatrujac autokaru. Nasza Starsza wrocila zadowolona, wycwiczona (oboz byl sportowy) z wszystkimi rzeczami nawet posegregowanymi na brudne i czyste, mnostwem opowiesci i zapowiedzia , ze w przyszlym roku jedzie znowu :)
Tak przez ostatnia godzine... 2006-08-18 19:47:30 ...dziwie sie ile w tym blogu jest ukrytych waznych, magicznych i takich zupelnie zwyklych momentow naszej rodziny z ostatnich dwoch lat.
Wiem, wiem plagiatuje dzisiejszy wpis Pyrek ale przeczytalam wpis Beci i olsnilo mnie, ze to juz dwa lata jak Sak prawie nakazala mi pisac bloga i dzieki jej za to :)
Czesc wakacji w lekkim skrocie 2006-08-07 08:27:55 Dawno mnie tutaj nie bylo :)
A wakacje leca i niedlugo bedziemy patrzec ich konca :(
Na pewno nie moge powiedziec, ze te wakacje naleza do nudnych chociazby pod wzgledem pogody: najpierw 6 tygodni afrykanskich upalow a teraz od jakis 4 dni ciagle pada.
Pod wzgledem wyjazdow tez pelne urozmaicenie :
tydzien nad morzem pod namiotem, bardzo rowerowy bo jezdzilismy na rowerach tradycyjnych, gokardach i plywalismy na wodnych.
Zwiedzilismy ruchome wydmy, latarnie, skansen...
Atrakcji bylo moc nie zawsze pozytywnych jak np. spotkanie Natki z konska mucha , ktore zakonczylo sie potezna opuchlizna oka i wizyta u lekarza :(
Potem bylysmy z dziewczynami w Beskidach, lenichujac caly tydzien bez najmniejszych wyrzutow sumienia.
Lipiec i poczatek sierpnia byl tez obfity w forumowe spotkania, jak zwykle mile ale jak zwykle za krotkie. Ale jak ktos czyli ja myli tramwaje i w 34 stopniowym upale jedzi w kolko po ulicy Roosvelta w Poznaniu to potem mu brakuje czasu na spotkania ;)
A przed nami Marty wyjazd na oboz, no nie powiem, ze nie jestem zestresowana :P
Pozdrawiam wakacyjnie :D
|
|