Trudna rozmowa ;) 2004-11-30 09:32:43

W sobote rano Marta znalazla gazetke Selgrosa i jej uwage przykula lalka bobasek chou-chou, widziala ja w reklamie przed wieczorynka i chce taka pod choinke
Jakby cos w nia wstapilo : glos jekliwo-piszczacy i inne atrakcje, które nawet najspokojniejsza matke doprowadza do bialej goraczki ale nie, ja nie dam się tak latwo sprowokowac , zawsze mowilam , ze będę z dziecmi rozmiawiac wiec teraz zamiast się wkurzac wytocze swoje argumenty:

-lala jest bardzo droga (jakies 200 PLN netto) - no to nie jest najlepszy argument dla 6latki
-wszystkie lalki bobaski były odkladane na polke po jakis 15 minutach i wiecej nikt się nimi nie interesowal - bo żadna nie plakala
-w tamtym roku ciocia dala jej lalke twarz do makijazu i czesania była uzyta 2 razy w tym raz przez Marty kolezanke na urodzinach - z ta tak nie będzie
-na zywo ta lalka na pewno nie jest taka fajna - ryk syreny strazackiej

Moje argumenty się skonczyly, cierpliwosc powoli tez się konczyla, stwierdzilam, ze do Gwiazdki jeszcze czas i koniec tematu , wieczorem moja corka stwierdzila, ze jednak woli na Gwiazdke kasete o dinozaurach.

A tak powaznie to uwazam, ze reklamy skierowane do dzieci powinny być jednak zabronione.


I stad ta milosc do wiertarek 2004-11-24 08:45:35

Poczytuje sobie pamietnik Beci oczywiście z mila checia i wracaja wspomnienia z mojej Natkowej ciazy bo koncowka tez była remontowa nie moglam wtedy pisac bloga wiec opisze to teraz i moim celem nie jest oczywiscie straszenie Beci bo wierze, jestem wrecz pewna Beciowy remont skonczy się na czas :). Mialam termin na 19 maja a 1 maja wkroczyla do nas ekipa remontowa w celu zrobienia malego remontu kuchnii , podczas zmiany rury dosc niespodziewanie runela sciana pomiedzy kuchnia a lazienka a przy okazji pekla rura , pech chcial ze ADM w dlugi majowy weekend nie pracuje a bez nich nie moglismy wstretnej rury ruszyc, przyszli 4 ale godzine pozniej niż mieli jak sasiadka z dolu była już w pracy a bez niej nie mieli jak ruszyc , dodam, ze jedyna woda jaka mielismy była zimna woda z rury podlaczona do spluczki . Jak już rozwalili nam pol sciany w lazience to zdecydowalismy robic lazienke potem wyszla robota przedpokoju, termin się zblizal , mieszkanie w rozsypce , zastanawialam się momentami który majster zawiezie mnie na porodowke a ekip było kilka i można by o nich ksiazke napisac : o jednym takim, który miał za dobry samochod, żeby nim wozic materialy, o drugim, który znalazl się nie wiadomo skad (do tej pory nie wiem kto go przyslal) Na szczescie nalezalo mnie odwiezc w nocy (przy okazji wstapilismy do moje szwagierki, zebym mogla się z kurzu przed szpitalem obmyc) i Natka urodzila się dokladnie w ten dzien kiedy nasza kuchnia była gotowa (niestety lazienka i przedpokoju nie ) W tym wszystkim zrobilam jedna wielka glupote : rozek i ciuszki zostawilam w domu i kazalam przywiezc je dopiero jak będziemy wychodzic , wypisali nas dzien wczesniej kiedy majster zawieruszyl się gdzies z kluczem, drugi klucz miala szwagierka , która zawieruszyla się na uczelni , maz na szybko kupowal ciuszki w sklepiku w holu szpitala a za rozek sluzyl mój szlafrok :))) oczywiscie nie wyszlmy do domu ale do mojej mamy gdzie była Marta a do domu wrocilysmy tydzien pozniej :)
Ale doszlam do wnisoku, ze jak moje mlodsze dziecko nie ma interesowac się wiertarkami jak były to najczesciej slyszane przez nia odglosy pod koniec mieszkania w brzuchu mamy .

Przyczytalam to wszystko raz jeszcze i stwierdzilam: ludzie, co za patologia :)))))

Na poludniowym zachodzie bez zmian 2004-11-17 09:53:53

... Ciagle pada
A ja chce wiosne lato, sloneczna jesien , nie lubie listopada : najbrzydziej nazywajacy się miesiac i jeszcze : szary, bury i ponury.
Wiec jak widac nastroje takie sobie

U Marty w zerówce nauka pelna para , tylko jakos jej ta nauka literek srednio idzie, przeciwyczylysmy drukowane a znowu wczoraj pani mowi , ze Marta ma problemy z literkami tym razem pisanymi, na szczescie chce się uczyc i oby tego zapalu starczylo jej na dlugo, wiem, ze pewnie przyjdzie moment kiedy zaskoczy (tak było z problemami logopedycznymi) wiem, ze to troche kwestia tego, ze zaczela pozno mowic ale się martwie,
konsultuje u cioci, która jest nauczycielka maluchow i cwiczymy, cwiczymy, wyciagnelysmy stary Elementarz Falskiego a mnie niedlugo AOIKDLTM i Y zaczna snic się po nocach
Za to w rysowaniu mamy postepy oczywiście najlepiej wychodza rysunki zwierzat, konie zawsze maja profesjonalne uprzeze , w ogole wiedza o zwierzetach to cos co pochłania najbardziej.

A u Natki jak to u 4 latki : jedna chwilka uczuc kilka ( to zreszta tytul ksiazki, która chyba sobie zakupie) bawi się samochodami , jak się ja o cos prosi to odpowiada: rozkaz i chce nosic tylko spodnie , myslelismy ze jak pojdzie do przedszkola to jakos się zmieni wśród kolezanek a tu masz : w grupie prawie sami chlopcy :)))))

Oczywiście obydwie dziewczyny pisza listy do Mikolaja a rodzice buszuja po sklepach w poszukiwaniu prezentow

Kotek się zadomowil, szaleje , mruczy i grzeje , na razie ma dosc napiete stosunki z dziewczynami , które za bardzo chca go meczyc ale mysle, ze to minie. Ciesze się, ze mamy zwierzatko w domu. Przezylismy już 3 wyjazdy i za pierwszym razem kicia z nerowow się zesikala i wszystko wyplynelo przez dziure w transporterze ( na razie mamy taka bardziej zabawke) na moje kolana . Mloda zrobila sobie legowisko w mojej starej walizce pod lozkiem (mialam ja wyrzucic) ale znajduje ja w szafie a czasami nie znajduje w ogole i mam wrazenie, ze kot się wyprowadzil z domu ale po jakims czasie się wylania i szaleje, także w nocy, wiec sypialnie sa przed nia wtedy zamkniete bo nie to nie sposób spac przez polowanie na nogi.

Tyle u nas, na koniec Marty bociek , żeby o ciepelku przypominal

Nowa kobieta 2004-11-04 12:22:59

Wlasnie wyleguje sie na mojej polowce lozka : ma rude pasemka, zielone oczy i dlugie pazury, ogromna sprawnosc fizyczna i niewatpliwie ma w sobie to cos chociaz ma tez cos co troche dyskwalikuje ja jako kobiete ma...wasy i wlosy w uszach :)
.
.
.
info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: jola
miasto: Wrocław

"Nasz kruchy domek stoi na wulkanie, a ja i tak zawieszam swieze firanki w oknach. Pieke ciasteczka istotom smiertelnym i staram sie nawet zeby to byly smaczne ciasteczka..."
dzieciaki:
»Marta
ur. 1998-06-12

» Natalia
ur. 2000-05-20

kalendarium:
NdPnWtSrCzPtSo
 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31  
mój foto.dzieciak
mala ksiezniczka
kategorie:

    linki: archiwum
    202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

    poczatek: 2004-08-06
    subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: