Pierwsza wizyta u dentysty! 2005-08-30 20:34:57

Jeszcze teraz czuje klucia w zoladku, z nerwow spocilam sie jak mysz...
A Ela? Podskoczyla jeden na fotelu, kiedy dentysta po raz pierwszy wlaczyl aparat, bo niestety, jak podejrzewalam, ciemniejszy plac na dolnej lewej czworce, to byla prochnica :/
A poza tym? Ela byla taka wspaniala, ze stalismy z mezem z rozdziawionymi w usmiechu i podziwie pajami.
Wcale duzo z nia nie rozmawialam wczesniej, bo pomyslalam sobie, ze jak jej tak bede wbijac do glowy, ze to nic takiego, to zacznie sie zastanawiac i ostatecznie odmowi wejscia do gabinetu, bo dojdzie do wniosku, ze to jakis podstep.
Po prostu znow mnie moje dziecie zakoczylo swpim zachowaniem, wskoczyla na fotel zupelnie bez leku, pieknie rozdziawiala buziaka, kiedy minimalnie cos zabolalo sugerowala przerwe, wysoko podnoszac reke! Jest duzo dzielniejsza ode mnie!
Dentysta tez okazal sie bardzo fajny, pokazywal Eli wszystkie sprzety, byl bardzo delikatny, chwalil, ze dawno nie widzial takich ladnych zabkow, zachecal do mycia, Ela puchla z dumy ;-)

Ela zostala bardzo z siebie dumna posiadaczka calkiem nowej plomby. Nie obylo sie bez prezentu za dzielnosc. Pingwin wcale nie chcial nastepnego pingwina, wybrala sobie mini-lalke perfumelle, nosi ja teraz dumnie zawieszona na piersi w specjalnym pojemniczku.

Wrocilismy do domu po 17, Ela pokazala nowa plombe moim rodzicom i wykonala juz 2 telefony - do babci i do cioci, wszystkim z duma opowiada o nowej plombie ;-)

Ja tez jestem z niej dumna, bo chyba 10 razy bardziej przezywalam ta wizyte!

Ela, jeszcze z prochnica ;-)

info: autor: Krutka
miasto: Tam gdzie nie ma masła

Przeróżne mniej i bardziej banalne zapiski.
dzieciaki:
»Ela-Pingwinek
ur. 2000-12-31

» Emilka
ur. 2007-04-26

mój foto.dzieciak
Szkoda, ze wakacje dopiero za rok!
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-07-19


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: