Przedszkolak Miś 2004-08-31 15:23:08

Bylysmy dzisiaj na dniu otwartym w przedszkolu. Ela ma na razie wielki zapal! Wszystko jej sie podobalo :-) i panie i zabawki i klasy i krzeselka i umywalki... wszystko takie dostosowane do maluszkow! Ela nalezy do grupy Misiakow... tu byl maly zgrzyt: -mamo! przeciez ja jestem pingwinem!
Ela dostala swoj wieszaczek ze znaczkiem butow, taki sam znaczek ma tez w lazience, gdzie wisi jej niebieski reczniczek! Wszystkie dzieci maja takie same reczniczki :-)
Mnie najbardziej zdziwilo, ze nie trzeba nic przynosic poza butami na zmiane i podusia (bo dzieci po obiedzie odpoczywaja).
Ta wizyta nastawila mnie optymistycznie! Bedzie dobrze!! Trzymajcie jutro mooocno kciuki!!

Babskie popoludnie 2004-08-27 19:16:06

Przez caly dzien bylo dzisiaj paskudnie, mokro i pochmurnie. Po poludniu slonko wychylilo sie zza chmur wiec wybralysmy sie z Ela na spacer po pobliskich gorkach. Ja zbieralam kwiatki a Ela gadala, gadala, gadala ;-)
-Mamo? A to prawda, ze moja babcia jest Twoja mamusia?
-tak to prawda
-ale Ty mi wygladasz bardziej na mame niz na corke!

Zbieralysmy kwaiatki na wianek, bawilysmy sie z kazdym napotkamym psem i kotem, snulysmy sie z predkoscia slimakow, bylo bardzo przyjemnie, chociaz pociely nas komary.

Po powrocie do domu odkrylysmy, ze w naszym ogrodzie w gestych piwoniach zamieszkala sobie rodzina kotkow. Mama i dwoje dzieci. Dostaly mleczka i z daleka obserwowalysmy, jak sie objadaja. Potem uplotlysmy wianek i zrobilam Eli mala sesje (nie bardzo chciala pozowac).



Teraz ogladamy dobranocke. Mamy babski wieczor, bo tato pojechal do pracy ;-) za chwile zrobimy sobie kapiel z pianka a potem mleczko, przytulanie i do spania! Lubie te nasze wspolne wieczory, kiedy mam Ele tylko dla siebie!

A czemu?? 2004-08-27 09:49:16

Od jakiegos czasu Ela ma ten okres... 100 pytan na minute. Jak Wy dajecie rade?? Ja wymiekam.

Po powrocie z basenu puscilam wode do wanny, zeby Ele wykapac.

Ela: mamo, przeciez jestem czysta, bo sie kapalam caly dzien!
Ja: Ela, ale kapalas sie w basenie a tam nie zawsze jest czysta woda
Ela: a czemu?
Ja: bo ta woda jest z siarka
Ela: a czemu?
Ja: bo to jest taka specjalna woda, zdrowotna
Ela: a czemu?
Ja: no, to sa takie baseny z woda siarkowa, ludzie sie tam kapia, zeby byc zdrowszymi
Ela: my jestesmy zdrowe
Ja: tak, a dzieki tej kapieli bedziemy jeszcze zdrowsze
Ela: to po co sie musze teraz myc?
Ja: bo ta siarke trzeba splukac
Ela: a czemu?
Ja: bo w tej wodzie jest nie tylko siarka, dzieci wchodza brudnymi nogami i woda nie jest calkiem czysta
Ela: ja jestem czysta, dlaczego te dzieci wchodza brudne?
Ja: moze nie lubia sie myc?
Ela: a czemu?
Ja: bo je mydlo szczypie w oczy...
Ela: a czemu...
itd. itp.

Uwielbiam te 'powazne' rozmowy i tlumaczenie Eli roznych rzeczy, ale czasem brakuje mi slow i pomyslow jak w prosty, zrozumialy sposob wytlumaczyc szkrabowi zawilosci tego swiata ;-)

Wczoraj wieczorem Ela mowi do mnie
Ela: Mamusiu, bede miala siostrzyczke!
Ja: jak to?? skad??
Ela: z brzucha
Ja: a z czyjego brzucha?
Ela: z Twojego
Ja: ale w moim brzuszku nie ma siostrzyczki...
Ela: ale bedzie (i przytulila sie do mojego bebecha i pocalowala go - ech ale mnie rozczulila)

Za kilka dni bedzie przedszkolakiem!! 2004-08-27 08:12:18

Czyli ciag dalszy mojej fobii... ze mna jest coraz gorzej a Eli po kilka razy dziennie opowiadamy jak to w przedszkolu jest fantastycznie.
Trzymajcie mocno kciuki! We wtorek dzien otwarty, biore wiec urlop i bedziemy Ele oprowadzac po przedszkolu.
Mam wielkiego stracha!

W srode bylismy znow na Slowacji, na cieplych basenach. Ela juz prawie nie boi sie wody :-) Przez kilka godzin kiedy tam bylismy wyszla z basenu tylko na siusiu, na loda i zeby sie czegos napic. Tylko my z mezem sie wymienialismy, zeby caly czas miala towarzystwo. Ja tak sie staralam nauczyc Ele czegos nowego, ze prawie nauczylam sie nurkowac ;-)
Opalilismy sie na zloty braz i bardzo zalujemy, ze wczesniej nie odkrylismy tego sposobu spedzania czasu, bo niestety lato sie konczy i zostanie nam juz tylko basen kryty i z nie tak ciepla woda.
Ela ma taka kupe radochy w wodzie, ze zmobilizuje nas to chyba do chodzenia na nasz jasielski basen.

Bardzo aktywna sobota 2004-08-22 16:49:46

Wstaliśmy przed 7 rano a koło 8 jz bylismy w drodze na Slowacje. Szwagier z zona wyciagneli nas na cieple baseny do Vrbov na Slowacji. Nie przestraszyla nas nawet brzydka pogoda. Caly czas mielismy nadzieje, ze sie wypogodzi, no niestety juz na miejscu zlapal nas nawet deszcz, ale jak na prawdziwe morsy przystalo nie przestraszylismy sie i nie zalujemy :-) Ela oswoila sie troche z woda (woda w basenie miala 28 stopni, a powietrza okolo 18) nauczyla sie troszke plywac. Na razie w kapoku, ale jest spory postep, nie trzyma sie juz kurczowo za szyje mamy albo taty, tylko samodzielnie doplywa do brzegu. Szalala w basenie wiekszosc czasu, niezle sie odmoczylismy, w przerwach miedzy kapaniem objadajac sie lodami, zelkami i ciastkami. Juz planujemy, ze jesli pogoda dopisze to w tygodniu znow tam pojedziemy!!



Po basenie pojechalismy do Krynicy na festiwal im. Jana Kiepury, zaczal sie pozno wiec ogladnelismy tylko poczatek. Mi bardzo sie podobalo, ale maz i Ela nie sa milosnikami muzyki powaznej no i Ela po calym dniu na basenach byla juz bardzo zmeczona, postanowilismy wiec nie meczyc jej jeszcze bardziej. Sobote uwazam za bardzo udana, niedziela zaczela sie deszczowo i spiaco, leniuchujemy na calego ;-)

Koszmarne sny 2004-08-17 12:03:27

Od kilku dni sni mi sie codziennie przedszkole :-O
Raz Ela zostaje zadowolona, w innym snie ryczy i rzuca sie na podloge. Dzis snilo mi sie, ze zostala chetnie, ale trzymala sie na uboczu, nie chciala bawic z dziecmi i nie smakowal jej przedszkolny obiad, a ja co chwile biegalam do tego przedszkola sprawdzac, co Ela robi... za dwa tygodnie dzien otwarty w przedszkolu... AAAAAAAAAAA!!!

Zacieranie sladow 2004-08-17 08:37:51

Musze szybko dzialac...
Eli pupilki zle sie czuja :-( a w zasadzie to 2 juz sie wcale nie czuja...
Cos zaszkodzilo rybkom Eli i z 3 welonek 2 juz nam zeszly. Na razie Ela sie nie zorientowala, ale to kwestia czasu wiec dzisiaj ide do sklepu dokupic brakujace egzemplaze (a byly takie ladne i takie juz duze).

Zostanie ogrodnikiem?? 2004-08-14 12:36:17

Ela ma zaciecie ogrodnicze :-) chyba zarazila sie tym troche ode mnie.
Ciagle cos sadzi (liscie, kwiatki, nasionka...), podlewa kwiatki, wyrywa chwasty (nie zawsze sa to chwasty ;-) ).
Dzisiaj Ela wrocila z ogrodka do domu z rekami po lokcie w ziemi :O
-mamo, mamo, chodz zobaczysz, co posadzilam, nie wiem co to jest, nikt nie chcial tego posadzic wiec ja sie zdecydowalam. Moze cos fajnego z tego wyrosnie. Na przyklad lyzeczki albo banany.
-Ela lyzeczki nie rosna!
-a dlaczego
-bo lyzeczki sie robi z metalu
-szkoda (ja tez zaluje ;-) ).

Ela posadzila jakas galaz, nie chciala sie przyznac skad ja wziela a ja wolalam nie dociekac.

Mama nie ma czasu 2004-08-13 07:54:35

To swieta prawda, odkad zaczelam jezdzic na rowerze i latac na aerobic mam mniej czasu dla Eli. Chyba jej sie to nie podoba, bo ma okres na mame, ciagle chce sie przytulac i calowac ;)
Kiedy jestem w domu nie ma sily, zebym zostawila ja na moment sama, musze byc w zasiegu wzroku... drze co to bedzie we wrzesniu, kiedy Pingwinek zostanie przedszkolakiem. Boje sie, ze wcale sie nie zaaklimatyzuje. Wezme kilka dni urlopu (ktorego juz prawie nie mam), bo juz czuje, ze bede chora.

Wczoraj bylysmy z Ela u mojej kolezanki, ktora ma 2 lata starszego od Eli synka. Ciezko im szlo dogadywanie sie, zaczeli rozmawiac dopiero, kiedy zbieralysmy sie do domu. Ale swietnie bylo patrzec, jak takie dwa szkraby spaceruja po parku i rozmawiaja sobie! Prawdziwa konwersacja o powaznych sprawach (Ela opowiadala koledze, co ma na ogrodku - ja moglabym sluchac i sluchac).

Rozmowy komputerowe 2004-08-12 11:49:30

Bylismy we wtorek u rodziny, cos im sie w komputerze podzialo wiec Tomek pol spotkania przesiedzial odwirusowujac. Zasiedzielismy sie troche z tego powodu i Ela byla juz wyraznie zniecierpliwiona, chciala juz wracac do domu, co dawala mi do zrozumienia srednio co minute. Bylam pewna, ze jak tylko wsiadziemy do samochodu, Ela zasnie snem kamiennym, coz... przyszlo mi prowadzic z dociekliwym maluchem bardzo ciekawa dyskusje. Ela chciala sie dokladnie dowiedziec skad biora sie wirusy. Po kilku minutach tlumaczenia Ela doszla do takiego wniosku: niech ten ktos napisze sobie wirusa na dyskietce i sam sobie wlozy ta dyskietke do komputera a nie psuje innym komputery! Po powrocie do domu okolo godziny 23 Ela nadal chciala kontynuowac rozmowe o wirusach. Pierwsze slowa Eli nastepnego dnia rano: mamo a po co oni pisza te wirusy? Wytlumaczylam wszystko jak moglam najlepiej :-)


Rozmowy rozne:
Siedzimy sobie na balkonie, Ela jezdzi na malym rowerku. Strzasnelam Eli mrowke z reki:
-mamo co zrobilas
-pstryknelam mrowke, bo chodzila Ci po raczce
-a ja dzisiaj przejechalam jedna mrowke
-ojej biedna mroweczka, musialo ja bardzo bolec
-e nie, to byl tylko taki masaz...

Mięsowanie 2004-08-10 08:24:00

Chcecie wiedziec co to jest mięsowanie??
Spojrzcie na zdjecie:



Ela wczoraj bardzo pomagala mi w kuchni, na poczatku chciala tylko popatrzec, ale kiedy zaczelam tluc kotlety Ela poprosila: mamo, moge ja tez pomięsować? Pomiesowala dzielnie 3 kotlety!

Ostro jezdze do pracy na rowerze, wychodze wczesniej wiec wczoraj rano to tatus zanosil Ele do babci i zostal dotkliwie przez nia pokopany (nie chciala jeszcze wstawac). Dzisiaj przed wyjsciem do pracy ja postanowilam ja obudzic i zaprowadzic do babci. Ela obudzila sie z usmiechem na buziaku, zaprowadzilam ja do dziadkow, dostalam buziaka i zostalam kilka razy mocno przytulona. Mialam chyba dzieki temu dwa razy wiecej sily do pedalowania :-)
Jutro tato bedzie budzic Ele, mam nadzieje, ze wczorajsza wscieklosc poranna byla jednorazowa!

Wyprawy piechota 2004-08-09 12:31:10

Wyglada na to, ze wozek mozemy oddac do lamusa :D no nareszcie!!
Ela weekend spedzila na rowerze i na nogach. W sobote Ela pojechala z tata na wycieczke a mamusia miala czas wolny dla siebie! Sprawozdania z wycieczki nie napisze, bo Ela nie chciala mi nic opowiedziec... wiem tylko, ze fajnie bylo, reszta to tajemnica Pingwinka i tatusia ;-)
Wydawalo sie, ze niedziele spedzimy nie oddalajac sie od domu dalej niz na 50 metrow, na szczescie opamietalismy sie po poludniu po tym, jak Ela powiedziala do mnie: mamo, moze bysmy poszli na piwo albo gdzies a nie siedzieli w domu jak kiszone ogorki. No coz bylo robic, trzeba bylo sie ruszyc. Pojechalam do kosciola a jakis czas pozniej tato z Ela zaopatrzeni w pingwinkowy plecak pelen prowiantu wyruszyli na spotkanie ze mna. Odstawilam samochod i pojechalam do nich na rowerze. Zrobilismy niezla trase ponad 5 km (Ela jest coraz lepsza w wedrowaniu)!! Co prawda kawalek drogi Ela jechala na bagazniku rowera, wiekszosc przeszla na piechote. Wrocilismy zmeczeni, ale rozruszani i zadowoleni z dlugiego spaceru.
Wieczorem jeszcze zrobilysmy sobie z Ela smigusa-dygusa w wannie i padlysmy jak niezywe!
A ja tak sie wczoraj rozjezdzilam na rowerze, ze od dzisiaj jezdze na nim do pracy :-D trzymajcie kciuki, zebym wytrwala w tym postanowieniu.

Pora wstawac!! 2004-08-05 09:53:21

Jestem okrutna macocha :P
Postanowilam Pingwinka troche przestawic z godzinami wstawania i zasypiania. Od wrzesnia Ela zaczyna przedszkole wiec czasu nie mam za wiele.
Jest ciezko, Ela co prawda budzi sie bez problemow, ale za nic nie chce isc spac w rozsadnych godzinach (marzy mi sie 20). Wiec w rezultacie wyglada to tak, ze ja ja budze przed 7, prowadze do babci, u babci Ela sobie jeszcze posiedzi do 8 w lozku i dopiero wstaje. Wieczorem okolo 21 Ela pada na nos i jest marudna, ale za nic nie powie, ze jest spiaca (no bo kto to widzial isc spac, kiedy jeszcze jasno na dworze). W koncu okolo 22 lezy wreszcie spokojnie w lozku, ale jest zmeczona i ma problemy z zasnieciem, zamiast wyciszyc sie i probowac zasnac dostaje slowotoku i chce gadac, gadac, gadac...
Wczoraj o 23 jeszcze nie spala, lezala w lozku, ale uslyszala ze wychodze na balkon wiec przyszla pomoc mi kwiaty podlewac :O Dzisiaj ledwo dala sie dobudzic!
Marnie widze Eli wstawanie na 7 do przedszkola :(

Rymowanie na sniadanie 2004-08-03 09:37:18

Ela ostatnio uwielbia rymowac, w kazdym zdaniu musi znalezc sie jakis rym, nie musi miec sensu, byle byl ;-)
Rozmowa z Ela wyglada czesto tak:
-mamo-ramo chce mi sie pic
-a czego bys sie napila?
-mleka-bambeka
albo (dzisiejsza nasza rozmowa przez telefon)
-co bys chciala dzisiaj robic?
-zjezdzac i bawic sie w piaskownicy, ale moje zabawki sa brudne-paskudne na przyklad ta duza lopatka-patka
-a co teraz robisz?
-jem sniadanie-hanie
-a co jesz?
-kanapki na patyczkach z pomidorami-bombami...

Kolekcjonerka biedronek 2004-08-02 14:05:56

Niedziela byla sloneczna i leniwa, zjedlismy obiad w gronie rodzinnym i wiekszosc czasu spedzilismy na ogrodku delektujac sie sloncem po tylu dniach deszczu.
Czy Wy tez zauwazyliscie, jak w tym roku obrodzily biedronki?? Ela jest prawdziwym lowczym biedronek. Wypatruje ich w trawie, bierze do reki, chichra sie nieprzecietnie, kiedy gilgocza ja wedrujac po rece i jest bardzo smutna kiedy odzyskuja wolnosc i odlatuja w sina dal (mamo, ja ja tak kocham, dlaczego ona poleciala?). Jest przy tym bardzo ostrozna i delikatna, uwaza zeby zadnej nie skrzywdzic. Niektore przenosi w inne miejsca i sadza na kwiatkach (zeby mogly wrocic do mamusi).

Wujek Jacek 2004-08-02 13:59:22

Na weekend przyjechala w odwiedziny moja siostra z mezem. Widujemy sie niezmiernie rzadko i Ela zawsze na poczatku jest oniesmielona. Tak bylo i tym razem, tym razem bardzo szybko jednak wujek Jacek zostal zapedzony do zabawy.
Wujek Jacek i Ela nadaja na podobnych falach ;) mialam wiec spokojne popoludnie, wujek za to nie mogl sie 'opedzic'. Wspolnie z wujkiem Ela wysprzatala piaskownice, umyla wszystkie zabawki, zjezdzala na zjezdzalni i prowadzila ozywione dyskusje, do ktorych nikt nie mial prawa sie wtracic. To byl dzien 'Na wujka Jacka'. Zaluje, ze tak rzadko nas odwiedzaja, wujek bylby niezla niania!
info: autor: Krutka
miasto: Tam gdzie nie ma masła

Przeróżne mniej i bardziej banalne zapiski.
dzieciaki:
»Ela-Pingwinek
ur. 2000-12-31

» Emilka
ur. 2007-04-26

mój foto.dzieciak
O czym tak myslisz??
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-07-19


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: