Niech się święci 2009-11-01 10:25:26 i to głównie w mej pamięci. Tego mi najbardziej potrzeba. I spokoju w sercu. Ten listopad zamraża we mnie ludzkie odruchy. Boję się go. Wiem, że w świetle wiary nasz syn dziś świętuje swoją doskonałość. Jestem matką, która ma pewność, że jeden syn osiągnął wieczną szczęśliwość. Ale... Łatwiej było czuć rodzaj ukojenia dawniej. Teraz więcej we mnie rozbicia. Bo przecież ileż razy można przeżyć śmierć własnego syna... Ja ją wciąż przetrawiam w sobie. Może to sygnał niepogodzenia? Nie wiem. Coraz więcej tego nie wiem we mnie.
Gdybym dziś zdawała egzamin z macierzyństwa marna byłaby moja nota...
Kocham, ale w poraniony sposób
Wszystkim rodzicom ze skrzydłami w sercu przesyłam dziś moc ciepła
|
|