List do nieba 2007-12-09 19:22:15 Dzieci mają za sobą pisanie listów do Świętego. Ja też mam prośbę:
Kochany Oskaru!
Czuwaj nad nami i dodaj sił. Kiedy dzieci zaczynają chorować robię się malutka, śni mi się szpital i Twoje udręczone ciałko. Strach mnie paraliżuje. Najbardziej boję się o Kacperka. Dziś skończył 8 miesięcy, jest taki osłabiony.
Przez rodzinę przetacza się wirus za wirusem. Potrzebujemy oddechu, radości, kolorowej choinki i beztroskiej zabawy.
|
|