Jeden z najważniejszych dni.. 2008-05-17 21:00:11 ..w moim życiu matczynym to Dzień Pierwszej Komunii Świetej mojego pierworodnego syna.
11 maja...juz prawie tydzień temu.
Antoni bardzo przejęty, do tego stopnia przeżywał, że w sobotę zasnął po 23ciej, wcześniej biegajac nerwowo do toalety.
Rano wstał "skoroświt" i nie mógł sie doczekać (i wcale nie momentu otrzymywania życzeń i prezentów ale tego, co najważniejsze w tym Dniu!).
Bardzo mnie ujął, bardzo wzruszył. Swoją postawą, swoim dojrzałym ,jak na drugoklasistę, podejściem i zrozumieniem.
Bardzo uroczyście, bez zbędnego blichtru odbyła się Msza Komunijna. Wzruszeni - staliśmy i patrzyliśmy na naszego syna.
Kolejny - duchowy etap - za nami.
|
|