Tydzień wzruszeń. 2006-05-27 21:39:01 Najpierw w środę Dzien Mamy i Taty u Sów (Antek). Spłakałam się.
Kulka, która rosła w gradle - dała ujście w kanalikach łzowych. Nie miałam szans.
Ale jak tu nie płakac, kiedy mój pierworodny ma solowy występ.?
Melorecytacja a'la żebrowski.
Wiersz do Matki.
O jej bezinteresownej miłości o oddaniu, o odwzajemnieniu tych uczuć.
W tle przepiękna muzyka i Antek na środku. Głośno i wyraźnie i wprost ze wzrokiem utkwionym we mnie (siedziałam w pierwszym rzędzie).
Grupa Antosia jest taka "artystyczna", dużo tam umuzykalnionych dzieci. Dziewczynki z przepięknymi głosami (laureatki konkursów miedzyprzedszkolnych), chłopcy bystrzy. Pani włożyła dużo pracy i serca w ten występ. Była "scenka" z Jeziora Łabędziego (Antek był "Czarnym Patkiem"):)
Przedstawienie o Mamie Kwoce i inne.
Niesamowite wrażenia...i dzieci - jakże już dojrzałe i "uczniakowskie".
Za to w piątek oboje z mężem byliśmy u Wiewiórek (Emisia). Owszem - nadal wzruszenie ale i masę uśmiechów i wygłupów. Takie maluchy są bardzo rozkoszne w swoich pomyłkach i spontaniczności.
Potem też były kwiatki dla mnie i miła niespodzianka od moich dzieci (dziękuję M.)))
Fajnie być mamą, cudownie tak czuć, to piękny dzień.
Mamusie - wszystkiego co dobre!!!
Tupiące Nóżki 2006-05-17 22:25:25 ..to nazwa zespółu tanecznego, do którego juz drugi rok w przedszkolu należy moja córka.
Dziś był pokaz taneczny dzieci 3-4 lata.
Emi, pierwszy dzień po chorobie, po prostu musiała uczestniczyć w tym pokazie.
Dzieciaczki ubrane w jednakowe koszulki z napisem "Tupiące Nóżki" (chłopcy tez!) kręciły pupkami, podskakiwały, tuptały (w końcu skądś ta nazwa;)) w rytm muzyki m.in. Kajah, Brathanki, Rodowicz.
Ubawiłam się i wzruszyłam. I po raz n-ty uświadomiłam sobie, że mam już dużą dziewczynkę.
Dziewczynkę z dyplomem ukończenia kursu tanecznego II stopnia:))))
|
|