Irytacja.. 2004-12-15 08:26:20

Chyba nie ma mamy, której czasami nie irytowałoby zachowanie jej dziecka. Jakoś nie wierzę, że są takie ideały - skarbnice spokoju, cierpliwosci bez dna.
Może to taki okres, grudniowe bezsłoneczne dni, szaroburo i kudłato? Może, to napięcie związane z końcem roku, zabieganie???
Nie wiem.
Wiem jednak, że mam coraz mniej cierpliwosci, coraz mniej dystansu do jęków, fochów, jojczenia, marudzenia, much w nosie.

Wysiadam :(

Od jakiegos czasu powrót z przedszkola do domu jest nie do zniesienia. Emi, jak tylko znajdziemy sie poza przedszkolnym ogródkiem, zaczyna swoje "jęczybólstwo".
"Bolą mnie nóźki, ponies!!! Moje nóźki!! Nie, ja sama! Puśc mnie mamusiu, puściaj!! Sama! Antek - nie ciepiaj!! Mamo...nóźki!! O ja teś na mulek (murek - krawężnik). Biegamy? Antoś - biegamy??? Nie..nie cimaj mnie za ląćkę!!! Nóóóóźkiiii"

I tak mniej więcej codziennie!
A jak ona jest w miarę spokojna to Antoś ma muchy w nosie i idzie naburmuszony bo....coś tam.:(

Idę, wlokąc za sobą dwoje dzieci, które jedno sie wyrywa a drugie idzie jak 'na skazanie' szurając nogami. Jak juz pokonam w 20 minut trasę, którą w "normalnych warunkach", pokonuję w 10 minut i wgramolę się z nimi na IV piętro - jestem mokra, zła, wykończona!

Jestem zła na nich, że tak jęczą, marudzą, nie słuchają.
Jestem zła na siebie, że nie mam cierpliwości, ze nie umiem "się wyłączyć" i przeczekać.

Ach, teoria....teoria.
Jak trudno jest wprowadzać w życie to o czym się czytało w Bardzo_Mądrych_Książkach.

Brakuje mi wyciszenia, spokoju ...a tak bym chciała nie irytować sie byle jęczeniem..ech...

"Piosenka jest dobra na wszystko... 2004-12-07 13:02:20

Piosenka na drogę za śliską
Piosenka na stopę za niską
Piosenka podniesie Ci ją
(...)
Piosenka to jest klinek na splinek
Na brzydki bliźniego uczynek
Na bruczek rzucony na rynek
Na taki jakiś nie taki ten byt

Piosenka pomoże na wiele
Na codzień jak i na niedzielę
Na to żebyś Ty patrzał weselej
Piosenka kansona de sli ".

Codziennie przekonuje mnie o tym moja córka śpiewając różne przeboje własnego autorstwa ;-).
Nie gardzi tez przedszkolnymi piosenkami, "własnoustnie" zmodyfikownaymi, piosenkami podsłyszanymi a nawet zagranicznymi "hitami".

Jest taka odkąd pamietam, już będąc niemowlakiem od 6.00 rano wyśpiewywała swoje "arie operowe" kompletnie nie przejmując sie innymi, którzy o tej porze są w ramionach Morfeusza. Teraz nasiliło sie to i bywaja takie dni, że mała "wydziera" się (bo czasem trudno nazwać to śpiewem) całe popołudnia, po drodze z przedszkola czy leżąc juz w łózku.

Cóż, muzykalność ma w genach (po tatusiu):))))

Niech żyją... 2004-12-03 12:31:23

...torebki!

Najfajniejsze są takie prawdziwe, jakie noszą dorosłe mamusie. :-)
Najchetniej z cekinami albo połyskujące.
Moga być na sznurku, pasku, krótkiej rączce, podwójnej bądź pojedyńczej.
Małe, średnie, prostokątne, kwadratowe lub owalne.
Czerwone, czarne, srebrne, pomarańczowe, białe.
Mogą być ze skóry, sztrusksu, zamszu, pluszu lub bawełny.
Mogą być w kształcie osiołka, kwiatka, kota...

Jednak jedno MUSZĄ miec koniecznie...zamek lub zatrzask!!!

Jak myślicie...co Mikołaj przyniesie grzecznej dziewczynce w nowej fryzurce?
info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: Atena
miasto: Poznań

o chłopczyku i dziewczynce, wrażliwym Raczku i bystrej "Koziorożcównie" czyli Antoś i Emilka w pigułce
dzieciaki:
»Antos
ur. 1999-07-06

» Emi
ur. 2002-01-05

mój foto.dzieciak
Z Natali±.
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-08-21


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: