" A może byśmy tak najmilszy.. 2005-02-11 12:10:55

... wpadli na dzień do (...)"

Mam ochotę wziąć mego męża za rękę i...uciec. Gdzieś. Sami. Do wiejskiej chaty pachnącej drewnem i lasem. Zaszyć się gdzieś, gdzie nie ma telefonów. Uciec. Nie na długo. Wystarczą 2 dni.
Mam tak strasznie dosyć miasta, codzienności, szarości.
Uciec od prania, prasowania, sprzątania, gotowania, od smarkanych nosów, marudnych poranków, hałasu, bieganiny.
Uciec od ludzi, których lubię ale niekoniecznie chce mi się widywać ich codziennie po 7 godzin.

Mam przesyt!
Tak dawno nigdzie nie byliśmy tylko we dwoje.
Dawno.
Mam ochotę zaszyć się gdzieś, sączyć wino, gadac....nie martwiąc się, że rano o 6.00 musze wstać!

Wiem, to bardzo egoistyczne.
Jednak powoli wysiadam.

Czekam na wiosnę, na ciepło, na słońce, na wakacje!!

Jednak teraz...tak bardzo potrzebuje takich dwóch dni z "najmilszym".

Dialogi "kontrolowane";) 2005-02-04 11:42:06

"Emi: Panie kapitanie, panie kapitanie czy mozie pan zaopiekować się moją Kolnelka?
Antoś: Emiśka! Jaki kapitan? Czy Ty masz chwilową amnezję??"

"Antoś: Dobra, pobawię się Tobą w dom ale to ja bedę mamą!
Emi: Nie, to ja bedę! Mamy są dziewcinami!!! A Ty jesteś przecieś chopakiem!
A: No to co!
E: Mozieś być moim synkiem albo tatusiem! Bo chopaki są tatusiami.
A: Mamo!!! Mamusiu!! Czy chłopaki zawsze sa tatusiami???"

"Emi: Wieś bo ja bedę miała siostrzyczke. Małą Polę!
Antoś: Co Ty gadasz???
E: No tak, moja mamusia ma pielsi a jak się ma pielsi to się ma dzieci!
A: Ale bzdury gadasz! To trzeba mieć jeszcze brzuch duży!
E: No to mamusia pożyczy bziusiek od dziadka!
A: Mamusiu - czy Ty słyszysz o czym ona mówi??? Ona myśli, że można pożyczać brzuchy!!! Ale głuptas z niej!
E: Nie jestem głuptas!!! Mamo!!! Powiedz, że bedzieś miała taki bziusiek jak dziadek!!! No, powiedz!!!"

Dziadek nie ma "bziuśka" tylko brzuchol!!! ;) I na pewno takiego bym nie chciała!:))


Wieczór, codzienne poganianie i zaganianie do mycia.
tata: Emisiu - chodź juz do wanny! No, szybciutko!
E: Zalaz, musie jeście zablać moje zupy (tak Emilka nazywa plastikowe naczynia - obiadowe)
tata: No dobrze, weź te "zupy" i do wanny!
E: Oj tatusiu! Wanna, zupy! Ciągle to samo!!!"



info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: Atena
miasto: Poznań

o chłopczyku i dziewczynce, wrażliwym Raczku i bystrej "Koziorożcównie" czyli Antoś i Emilka w pigułce
dzieciaki:
»Antos
ur. 1999-07-06

» Emi
ur. 2002-01-05

mój foto.dzieciak
zadumanie
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-08-21


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: