A było tak... 2006-12-30 17:43:51

...w sobotę - przedwigilijną, dzieci wskoczyły do naszej sypialni z okrzykiem "Już był!!! On już przyszedł!! Mamy prezenty! Mamo - pamietał o wszystkich, nawet dla Roszka zostawił i dla Poli i dla dziadka Błazeja! Mamo, tato!!!"

Poszlismy do naszego "salonu" i oczom nie wierzyliśmy - rzeczywście - prezenty pod choinka - były!! I ..jeszcze coś - list od Gwiazdora.

Zostawił list.
Antoś trzęsącym z wrażenia głosem czytał:

"Te prezenty można rozpakować po wigilijnej kolacji u cioci Małgosi. Jeśli zostaną rozpakowane wcześniej -ZNIKNĄ!
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
Gwiazdor"

Dwa dni dzieci cierpliwie chodziły wokół choinki.

Okrutni rodzice - tak wystawili dzieciaczki na probę wytrwałości i cierpliwości.
Ale jaka wielka radość była!
No bo i lala "Agtaka u lekarza", scrabble, puzzle z dinozaurami, samochod na "ster", laleczki Polly i książeczki i słodyczki.

Dobrego Nowego Roku!!!!

Pada śnieg...pada śnieg.. 2006-12-21 21:03:16

... nie pada - niestety ale Święta tuż, tuż..dlatego życzę Wam aby ten przepiekny, nastojowy Bożonarodzeniowy czas był dla Was okresem pełnym miłosci. Miłosci zewsząd. Radości wokół, zdrowia, spokoju, blasku w oczach Waszych dzieci i w Waszych :))
Niechaj nic go nie zakłóca i nie mąci.
życzę Wam cudownych - niezależnie od nieświatecznej pogody - Świąt Bożego Narodzenia.


Atena, Emi, Antoś i M.

Niereformowalne.. 2006-12-16 11:24:22

...słowa mojej prawie pięcioletniej córki:
- pszontać (sprzątać)
- Gadmara (Dagmara)
- podszyjnik (naszyjnik)
i...inne, ktorych w tej chwili nie pamietam.

Poprawiam ja za kazdym razem a ona na nowo swoje. Nie ma problemow logopedycznych, wyraznie mowi 'r', nie sepleni..ale "pszonta" po sobie i juz!))

Kiermasz(e) 2006-12-10 12:27:59

Antosia szkola organizowała coroczny świąteczny kiermasz. Zdobyte pieniądze -przeznaczono na wyposażenie boiska dla klas I-III.
W związku z tym, zarówno dzieci (w klasie) i ich rodzice (w domach;), musieli przygotować coś, co można było sprzedać.
Były anioły (różniste!), ozdoby choinkowe, drewaniane zabawki, szmaciane lale, biżuteria, świece, książki, słodycze, pyszne faworki i gofry (cieple!) z konfiturą. Mniam.

Muszę z duma przyznać, że jak na pierwszy raz, to zarówno stoisko jak i sama sprzedaż wypdały świetnie!
W tej antosiowej klasie są mamy-aktywistki, które dużo serca i czasu wkładają w to "pierwszoklasowe życie".






życzenie 2006-12-05 19:39:29

Jak prawie wszystkie dzieci - moje też- napisały/narysowały list do Gwiazdora (lub Mikolaja 'w innych stronach':).

Emi na wielgachnej kartce papieru narysowała lalkę podpisaną ręką Antosia "Agatka" i coś, co przypominało jakąs sukienke.
Zaptałam więc aby się upewnić:

-Córeczko a to różowe to co jest?
Emi: No jak to co? To przepiękna balowa, różowa, długa sukienka! Poprosiłam Gwiazdora aby mi ją podarował bo Ty mi przecież takiej sukni nigdy nie kupisz.


Hmmm.....
info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: Atena
miasto: Poznań

o chłopczyku i dziewczynce, wrażliwym Raczku i bystrej "Koziorożcównie" czyli Antoś i Emilka w pigułce
dzieciaki:
»Antos
ur. 1999-07-06

» Emi
ur. 2002-01-05

mój foto.dzieciak
Tak jestem wysoko a wci±z nieba nie mozna dotkn±æ
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-08-21


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: