"bajorzenie" 2007-03-17 14:38:33 Michał Bajor...
Byłam wczoraj na jego koncercie (30/30).
Wracałam do wspomnień z najpiękniejszych moich licealnych lat. Moich miłości, przyjaźni, nieudanych i udanych związków.
Tyle wspomnień...ech...
Wzruszyłam się...
Byłam z moja przyjaciółką, z którą od lat wielu, wielu długich dzielę się swoim życiem. Jest jak siostra. Jak druga dobra dusza.
Przyjaźń jest skarbem.
Im jestem starsza, im więcej widzę, wiem, czuję - tym bardziej doceniam moich najbliższych. I czas. Cenie czas.
A on ucieka..mamy go tak mało, tak niewiele by go rozdawać bez "powodu", bez serca.
Tyle chciałabym jeszcze poznać, zrobić, odwiedzić, zobaczyć...
Taki koncert był jak zatrzymanie w czasie.
polecam
:-) "Zakochani są wśród nas.. 2007-03-08 20:07:52 ...zakochani pierwszy raz".
Tydzien temu Emi zdejmując rękawiczki usilnie zaciskała dłonie, miętosiła coś tam między palcami.
Pytam więc:
ja: Co tam tak tarmosisz?
E: Nic...nic takiego.
ja: Jak to nic? Widzę, że coś masz na palcu. Co to?
Emi w końcu wyciąga rękę a na dłoni błyszczy ...pierścionek z serduszkiem.
ja: OOO. A to skąd masz?
Emilia milczy.
ja: No proszę, powiedz. Czyj to pierścionek?
E: Mój! Dostałam go od Krzysztofa!
Musiałam mocno zaciskać usta by sie nie roześmiać.
I jak to zabrzmiało!?
....Krzysztof.
Dotychczas był Krzyś, Krzysiek..a tu nagle tak poważnie.
Powiedziałam więc, że to piękny prezent i:"ten Krzysztof to Cię chyba lubi?"
Ona na to z poważną miną:
"Mamo on mnie kocha!"
Z kolei, Antoś dzisiaj wrócił ze szkoły cały rozpromieniony.
Okazało się, że powodem takiego zadowolenia jest fakt, przesadzenia chłopaków. Pani rozsadziła ich za gadanie.
Franka odesłała do Natalii a Antkowi "dostała" się Zosia W.
A do Zosi W. mój syn ma wyjatkową słabość.
No...to jest miłość, prawda?
|
|