Szczena;) 2007-09-20 22:06:17 Siedzę sobie w pociagu podążającym w kierunku Poznania, wypompowana, po warsztatach i nagle dzwoni telefon.
Odbieram i słyszę okrzyki, piski, wrzaski:
"Mamusiu!! Maaamusiuuu! Antek dał mi w szczenę i wypadł mi ząb! Bezboleśnie! Sam! Nie musimy iść do dentysty! Hurrra!"
Druga, dolna jedynka...mam już duże dziecko! Dorasta :((
Wrzesień... 2007-09-07 20:24:11 jesień, szkoła, przedszkole..czyli "Start".
Rok szkolny i przedszkolny zaczął się i związane z tym "organizowanie siebie, dzieci i czasu". Z tym ostatnim - czasem wolnym -jak zwykle jest najgorzej.
Basen, tańce, muzyka, próby....dużo tego ale póki co - dajemy rade:)
Antoś - zupełnie inaczej niz rok temu o tej porze, totalne "spoookooo" co mnie bardzo cieszy. Cóż, pani znana, lubiana,dzieci zaakceptowane i akceptujące;-)
Pierwsze pochwały, pierwsze zguby (kurtka), pierwsze lekcje do odrabiania.
Jacy oni różni! Po raz kolejny to uświadamiam sobie i wciąż sie dziwię, że tak jest.
Emilia - typowa "powsinoga", musi być wszędzie, codziennie z kimś lub u kogoś, poznaje ludzi w pięć minut i nie ma żadnych oporów by do kogoś pójść i zagadać.
Antoni - duży dystans, do wszystkiego! Czasem zachowuje sie jak lew, który ze stoickim spokojem obchodzi swego ew. partnera..sprawdza, czai się.
"Strach ma wielkie oczy" - to powinno być jego motto życiowe :-)
Nie wiem czy z tego się wyrasta?? Ja nie byłam taka, bardziej przypominałam swoją własną córke.
|
|