Sobota, szósta piętnaście.. 2006-11-27 20:56:30 ...i tupot kilkuletnich nóg.
Potem wgramolenie sie pod moją kołdrę i..ciąg nieustajacych pytan, których odpowiedzią nie może byc jedynie potakiwanie.
Emi: Mamuniu kocham Cie.
ja: yhm
E: Ale co yhm? Powiedz, kocham Cię też córeczko.
ja: yhm
E: No...kochasz mnie czy yhm??
ja: Kocham bardzo.
E: A wiesz, że pani w przedszkolu wyznaczyła mnie na dyżurną od książek?
(wcześniej była dyżurną od kibelka - awansowało dziewczątko;))
ja: Yhm
E: No...powiedz fajnie!
ja: Fajnie.
E: I jestem dyżurną z Krzysiem.
ja: Fajnie.
E: No, zapytaj z jakim Krzysiem?
ja: Z jakim?
E: No jak to? Nie wiesz z jakim?
ja; yyy
E: No z Krzysiem, tym nowym!
Itp...itd...
Ranki w listopadzie o szóstej piętnascie są właśnie takie.
I jak tu wyspiać sie w weekendy?? Mamo ja chcę iść na ulicę! 2006-11-13 13:17:29 Tak od piątku powtarzała Emisia. Ulica Św. Marcina w Poznaniu obchodziła swoje imieniny właśnie w Święto Niepodległości - 11 listopada.
Moje dziecko w przedszkolu zostało wyedukowane co to za święto, co może się dziać w tym dniu i koniecznie musieliśmy jej pokazać jak Św. Marcin wjeżdża na koniu i przejmuje klucz do bram miasta.
Swoją drogą, zaobserwowałam u moich dzieci rodzący się patriotyzm;)) Nie tylko lokalny;)
Od kilku dni w naszym domu słychać fałszująca niemiłosiernie Emi i jej nowy repertuar czyli pieśni patriotyczne i wojskowe. Na topie jest "Maszerują strzelcy maszerują, karabiny błyszczą szary strój a nad nimi drzewa salutują bo za naszą Polskę idą w bój".
Chyba miłość do tego typu piosenek wyssała z mlekiem matki ;)))
Zdradzę w sekrecie, że usypiała przy "My ze spalonych wsi, my z głodujących miast" w moim wykonaniu, które nie odbiegało wielce od jej falszującego śpiewu;))
Mój mąż - muzyk - cierpi słuchając tego ale...przecież "Śpiewać każdy może" prawda? Zwłaszcza z takim zaangażowaniem;)))
|
|