Półobrót 2006-04-27 18:38:36 Dziś Kajtuś wykonał pierwsze w swoim życiu przekręcenie się z plecków na brzuszek. Najłatwiej położyć się na boczku, potem już trudniej - trzeba nieźle pomachać nogą, żeby się przetoczyć na brzuszek :))
Teraz czekamy na kolejną połówkę czyli z powrotem na plecki.
Ale to już wyższa szkoła jazdy :))
Ważne decyzje 2006-04-20 15:37:32 Zecydowaliśmy się zapisać Filipa do przedszkola. I zrobiliśmy to wczoraj.
Filipowski przez godzinę bawił się w sali maluchów, zrobił nawet z "ciocią" pracę plastyczną :)) Chyba mu się tam podobało.
Mnie podoba się to przedszkole. Intuicja mi mówi, że to dobry wybór.
Od lipca będziemy przyzywczajać Filipa do przedszkola i pań tam pracujących poprzez krótkie wizyty popłudniowe w przedszkolu. Mam nadzieję, że adaptacja przebiegnie bezboleśnie :)
Za decyzją posłania Filipa do przedszkola kryje się moja decyzja o pójściu do pracy. Więc teraz zaczynam rozsyłanie CV po szkołach i czekanie na oferty :))
No i jeszcze jedna decyzja związana z poprzednimi. Musimy wynająć nianię dla Kajtka. Rozważam jeszcze możliwość posłania go do żłobka.... Do końca jeszcze się nie zdecydowałam. Ale zamieściłam już ogłoszenie w internecie i również czekamy na oferty :) Przed świętami 2006-04-12 09:46:10 Przed świętami jest zawsze mnóstwo spraw do załatwienia.
Wymiana opon na letnie, chociaż do lata jeszcze daleko.
Umycie okien, chociaż i tak deszcz i pobliska budowa zaraz je pobrudzą.
Wizyta u lekarza, bo dzieci nadal chore. Jedna infekcja się kończy, następnego dnia łapią kolejną. Niestety dominuje w tym Filip. Kaszle, kaszle, ma katar.
Przedwczoraj dostał pierwszy w zyciu zastrzyk w pupę. Był bardzo dzielny, a zastrzyk bardzo pomógł, bo kaszel troche osłabł. Być może jest to kaszel alergiczny. Chyba przeprowadzka do Krakowa nie posłużyła Filipowi.
Mamy dylemat - jechac czy nie jechać do rodzinki na święta. Hotel dla psa już zarezerwowany, więc raczej pojedziemy. Najwyżej synkowie nie spotkają się z kuzynkami, coby ich nie zarazić. A może powietrze z zielonych płuc Polski pomoże zwalczyć ten kaszel.. Za późno... 2006-04-03 09:16:20 Za późno przeprowadziliśmy się do Krakowa... Jego już nie będzie w tym oknie na Franciszkańskiej.
Minął rok. I chociaż do zmiany adresu już dawno się przyzwyczaiłam, nie mogę się przyzywczaić do tej myśli, że to okno już zawsze zostanie puste...
|
|