Następny przystanek 2004-10-28 11:43:50

Zaczął się nowy etap w życiu małego człowieka.
Potrafi już samodzielnie siedzieć przez jakiś czas. Odpycha się od oparcia w wózku i łapie za tackę z przodu. Bierze stamtąd zabawki, wymienia je jak mu się podoba.
Ślicznie mnie wita, gdy wracam np po gimnastyce - uśmiecha się, wyciąga ręce i wtula się we mnie. Jakie to rozkoszne.

Bardzo mnie cieszą postępy w rozwoju Filipa. Już się niecierpliwiłam, kiedy zacznie siedzieć, bo jakoś długo to trwało.
Następny przystanek to raczkowanie. Chociaż na to nie będę czekała zbyt niecierpliwie, bo wiem, że skończy się spokojny etap w moim życiu. ;P

Podejrzani 2004-10-21 09:36:30

Ostanie dwa tygodnie to gehenna nocna.
Filip budzi się i nie może zasnąć. Płacze rozpaczliwie. Ja płaczę razem z nim, bo nie wiem jak mu pomóc. Noszenie na rękach, leżenie obok niego czy kładzenie do jego łóżeczka pomagają tylko na chwilę.
Podejrzani to:
- ząbki górne, które się przebijają i mogą powodować takie bóle
- uczulenie, które objawiło się pryszczykami na pleckach, może swędzi Filipa albo brzuszek go boli...
- zmniejszenie ilości nocnych posiłków

Najbardziej prawdopodobna jest opcja trzecia, ponieważ po nakarmieniu mleczkiem synek od razu zasypia.
Ale równie dobrze mogą to być wszystkie powody na raz.
Już zakupiłam środek przeciwbólowy dla Filipka w razie ataku ząbków.
Zmieniłam nowy proszek na poprzednio używany, bo on jest najbardziej podejrzany o wywołanie uczulenia.
Tylko na nocną chęć jedzenia nie mam recepty.
Nie wiem, jak długo jeszcze to będzie trwało, ale już wysiadam psychicznie. Czuję się jak zła matka, która nie potrafi zaspokoić potrzeb dziecka. Płaczę codziennie, co również niekorzystnie wpływa na zmarszczki wokół oczu ;)

Oczy na zapałki 2004-10-15 12:11:21

...mam, bo ciągle niedosypiam.
I niewiele ma z tym wspólnego to, że co wieczór gramy z Darkiem w "Simsów" do północy ;))
Powód mojego niewyspania leży właśnie na macie i rozmawia z misiem. Też jest niewyspany. Ale on sobie to odbije drzemką przedpołudniową, popołudniową i wieczorną.
Lubi rozmawiać z misiem. Ale szybko mu się nudzi. Już piszczy. Trzeba wziąć dziecię na kolana i pozwolić popisać na klawiaturze, co też bardzo lubi.
A oto, co mój synek potrafi napisać:

hjk IIIIIIIIIHHHHHHHHHHH333333333FCVVVVVVVKKKK KKKKKKKKK

no już starczy, bo klawisze powypadają

Czas na przedpołudniową drzemkę.
A ja oczy na zapałki...

Siadam! 2004-10-11 11:45:44

Wczoraj u szwagrów Darek chciał zaprezentować, jak to Filip jeszcze nie siedzi. I tu synek zrobił niespodziankę, bo utrzymał się w pionie całe 10 sekund!! Śmieliśmy się, że popisówkę przed wujostwem strzela ;)

Natomiast wraca problem nocnego karmienia. Filip od paru dni na brak mleczka w nocy reaguje płaczem. Potrafi godzinę marudzić, zanim strudzony zaśnie. Albo zanim mama się podda. Niestety zdarza mi się. Ale nie mogę wytrzymać jego płaczu. No i czasami już ściany gryzę ze złości. Dlaczego innym dzieciom tak łatwo i naturalnie przychodzi rezygnacja z nocnego jedzienia, czyżby Filip był az tak wielkim obżartuchem? :(

W sumie małe radości przyćmione większymi smutkami..

Raz lepiej, raz gorzej 2004-10-05 11:10:15

Jest lepiej.
W końcu widać pierwsze efekty walki z nocnym jedzeniem Filipa.
Najpierw podawałam mu ok. 23-24 godz. moje mleczko w butelce zagęszczone kleikiem ryżowym. Dzięki temu posiłkowi nie budził się co 2 godziny, ale potrafił spac nawet 4. Od paru dni nie daję już mu butelki. Wczoraj zasnął o 21, na pierwszy posiłek obudził się o 1 w nocy. Potem pomarudził o 4 rano, ale Darek go ululał. No i zjadł z piersi dopiero o 6 rano.
Cieszę się, bo to daje nadzieję na przespanie całej nocy wcześniej niż przed ukończeniem 18 lat przez mojego synka :P

Nie jest dobrze.
Zasypianie w dzień i wieczorem stało się jakąś zmorą. Noszenie na rękach już jest bee. Synek wygina się na wszystkie strony i płacze. Trzeba położyć się obok niego na łóżku, przetrzymać jakieś 20 minut machania nogami, wiercenia się, piszczenia i wkładania rączek do mojej buzi. Po tych czynnościach Filip wtula nosek w poduszkę i zasypia. A ja idę leczyć podrapaną twarz :/

Uff, kiedy skończą się te podchody? Kiedy będę mogła powiedzieć mu: śpij, a on zaśnie posłusznie... ;)
info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: Kimi
miasto: Kraków

I żyli długo i szczęśliwie...
dzieciaki:
»Filip
ur. 2004-02-25

» Kajtek
ur. 2005-11-21

mój foto.dzieciak
Maniak kulkowy
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-09-07


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: