Raz , dwa , trzy, za miesiac ruszamy MY! 2005-05-09 11:30:22

Oczywiscie chodzi o PRZEDSZKOLE :)

Tak, dokladnie za miesiac rozpoczynaja sie dni otwarte w jednym z przedszkoli do ktorych przyjeta zostala Zuzia :)

Nie pisalam wczesniej,ale dylemat mielismy okropny do ktorego przedszkola zapisac Zuze....czy do przedszkola blisko nas...czy do jednego z przedszkoli przy bloku babc i dziadkow... Zapisalismy i tu i tu... i jeszcze do 'muzycznego' nie wiem po co ale tak w razie czego...(przedszkole muzyczne nie jest blisko ani nas ani babc...) Bardziej obstawialismy przedszkole to blisko naszego osiedla, bo - wiadomo, w kazdej chwili mozna podskoczyc :) Natomiast babcie i dziadkowie slyszec o tym nie chcieli... Zadeklarowali swoja pomoc przy odbieraniu Zuzi z przedszkola na ich osiedlu. Swoja droga poczatkowo sama obstawialam wlasnie to przedszkole 'przy babciach' jak je nazywamy... Do niego chodzil moj brat, z okna jednych i drugich dziadkow doskonale widac przedszkolne podworko, no i przede wszystkim Zuzia czuje sie na tym osiedlu jak u siebie :) (u dziadkow mieszkamy juz od lutego, a nasze 'nowe' osiedle jest jej jeszcze obce).

Dziadzio obiecal odwozic nas z przedszkola do domu (mamy nadzieje, ze do wrzesnia zdazymy sie juz przeprowadzic, choc wykanczanie naszego 'M' idzie slamazarnie...) , a czasem i na obiad jakis u dziadkow sie zalapiemy :P czyli bylismy juz jedynie za przedszkolem 'przy babciach' :)

W sumie nawet gdybysmy nie byli w 100 procentach pewni ktore przedszkole wybrac , wybrano by za nas :) Otoz w przedszkolu na naszym nowym osiedlu grupy trzylatkow nie bedzie... Za duzo chetnych dzieci starszych , a szczegolnie zerowkowiczow, ktorych to przyjac musza... Wprawdzie pani dyrektor wspominala cos na ten temat kiedy skladalismy karte, ale nie byla jeszcze pewna do konca co do tej grupy...

Tak, ze sam sie dylemat rozwiazal, Zuzia bedzie przedszkolaczkiem 'pelna geba' juz od wrzesnia jesli sie zaaklimatyzuje.... No wlasnie - jesli...:/ Wiele osob twierdzi (straszy nas), ze ona na przedszkole jest 'za delikatna' :/ No fakt jest raczej, ale klocic z dziecmi o zabawke, a nawet wyrwac ja komus z lapki tez potrafi :P i klocic sie potrafi tez, oj i to jak... Dawniej sie martwilam, jeszcze jakis rok temu, jak to bedzie, ale wtedy to nie tolerowala zadnych dzieci!! Nie znosila zabaw z dziecmi, uciakala, kiedy jakies dziecko zblizalo sie do piaskownicy w ktorej Ona siedziala...:/ Teraz wszystko odwocilo sie o 360 stopni...Zuzia sama lgnie do dzieci, sama zagaduje, przedstawia sie i ogolnie jest przez dzieci lubiana. Mam nadzieje, ze i przedszkolaczki tez ja polubia...:/ i ze ona polubi przedszkolaczkow...

O rany trzymajcie prosze kciuki, zeby w przedszkolu sie spodobalo mojej ukochanej corci...
Wprawdzie raz juz byla w przedszkolu i bawila sie super z dziecmi, i zachwycona byla przedszkolem , ale.... babcia byla z boku...
info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: Habina
miasto: Rzeszów

Opowiastki o mych milusinskich :)
dzieciaki:
»Zuzanka
ur. 2002-04-26

» Maksymek
ur. 2007-06-28

mój foto.dzieciak
Mam dwa latka :)
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-08-06


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: