Wkrotce obowiazkow brak(?) ;) 2005-03-24 10:10:13

No chyba na to mi wyglada :P Moje dziecie się usamodzielnia i to pelna geba :D Nie wiem czy się z tego powodu cieszyc czy plakac... rany, tak ten czas leci.... dopiero była taka malutka bezbronna a teraz już taka samodzielna pannica...

Tylko, ze naprawde obowiazkow niedlugo mi braknie...... bo:

-Zuzia sama zalatwia swoje nocnikowe potrzeby, zamyka się w lazience, siada na tronie, zrobi co trzeba, ladnie się wytrze :P (no trzeba sprawdzic i czasem pomoc ;)) ubierze się i zawola tylko: mamusiu juuuuuuz! Mozesz wyrzuuuucic! :P

-Zuzia od dawna sama już zajada posilki (jeszcze ich sama nie przyrzadza :P) przy tym jest czysciutka cala, gdyz brudna być nie znosi...:/ (na wszelki wypadek zawsze posilki palaszuje w fartuszku babci :))

-Zuzia sama potrafi się już ubrac! Zaskoczyla nas w ubiegla sobote wpadajac rano do pokoju w którym siedziala cala rodzina, Zuza ubrana od stop do glow, przez co wszystkim szczeki do samej podlogi opadly i jakos tak wszystkich zatkalo :))) Otoz sama potrafila zalozyc majteczki (to już wczesniej wykonac potrafila ;)) rajtuzki (to już sztuka prawda? ;) ) , koszulke z krotkim rekawkiem - przez glowke (to dopiero wyczyn!) na to bluze z kapturem również przez glowke! (szok) no i kapcie (to już pestka :))) a w dodatku tak jej wyszlo, ze wszystko wlozone było poprawnie, nic nie było z metka z przodu :):P
Przyszla wiec dumna , zadowolona i szczesliwa ze tak wszystkich zaskoczyla :D Oczywiście zostala schwalona ze hoho i teraz oczywiście nie ma mowy o maminej/babcinej/ciocinej/tatusiowej/dziadziowej pomocy podczas ubierania , co czasem jest nam nie na reke.... gdy czasu malo do wyjscia... ;)

Coz nam zostalo?..... czesanie (sama probowala, ale rozczesac loki bez ciagniecia wloskow to sztuka, która czasem i mamie i babci nie wychodzi....:/) , zaplatanie warkoczykow tudziez wiazanie kucyczkow - to już wykonuje mama/tata/babcia/ciocia :) , wiazanie sznurowadel, kapiel no i przede wszystkim ZABAWY! Wprawdzie Zuza potrafi doskonale bawic się sama, ale zdecydowanie woli bawic się z ktoryms z czlonkow rodziny , a najlepiej z cala szostka... (jest nas teraz siodemka :/ )

Tak, ze nie jest tak zle :) jednak jeszcze troche nam tych obowiazkow zostalo na szczescie :)) :P
info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: Habina
miasto: Rzeszów

Opowiastki o mych milusinskich :)
dzieciaki:
»Zuzanka
ur. 2002-04-26

» Maksymek
ur. 2007-06-28

mój foto.dzieciak
Staram sie jak moge :)
linki: archiwum
202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

poczatek: 2004-08-06


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: