dla Was, o Was nasze Aniołeczki ... 2006-05-31 15:21:14

zaczęło się od tego że otrzymałam maila od Pana Kamila Fortuny z TVN z zapytaniem czy nie chcielibyśmy opowiedzieć o swojej historii pod kątem "jak poradzić sobie ze stratą dziecka/dzieci"

wiele o tym myśleliśmy z mężem, rozpatrzyliśmy wszystkie za i przeciw, zastanawialiśmy się czy mamy na to siły i co to wniesie do życia innych ludzi,
rozmawiałam z koleżanką która brała udział w reportażu "Moje dziecko jest Aniołem", bardzo mi pomogła, wsparła mnie całą sobą i swoją wiedzą związaną z taką sytuacją (dzieki Aguś)
w końcu zdecydowaliśmy się...

jesteśmy już po rozmowie do reportażu, jest szkic naszych wypowiedzi, nanieśliśmy konieczne poprawki...
dziś zadzwonił do męża reporter, 10 czerwca przyjeżdżają na nagranie...

jeśli nasza opowieść pomoże choćby jednej parze w podobnej sytuacji w uporaniu się ze stratą dziecka to myślę że warto, a może pomoże to i nam samym ...
proszę trzymajcie za nas kciuki, będzie nam potrzeba dużo sił i ciepłych myśli...

list do nieba... 2006-05-26 08:49:40

Dzieci moje najukochańsze, mam nadzieję że tam gdzie teraz jesteście jest ktoś kto się Wami opiekuje na czas mojej niebecności. Choć jestem w stanie dać wszystko co mam za to byście były teraz ze mną nikt i nic nie ma takiej mocy by to marzenie spełnić...
Mateuszku, Syneczku wiem, że przybiegłbyś do mnie dziś z kwiatkiem, Niuniuś, Fasolinko - wiem że tatuś przyprowadziłby Was do mnie z prezentem na dzień matki, Nikodemku - wiem że możliwość porannego karmienia Cię w dniu takim jak dziś byłaby po stokroć nieopisaną radością...
Byłoby, byłybyście, gdyby tylko los nie był dla nas tak okrutny.
Dziś bardziej niż kiedykolwiek rozpiera mnie duma bycia Waszą Mamusią, dziś bardziej niż kiedykolwiek czuję fizyczny wręcz ból związany z Waszą nieobecnościa tutaj ze mna, na ziemi.
Jako Wasza Mama raz jeszcze dziękuję Wam za widok Waszych bijących serduszek, za Wasze słodkie kopniaczki, za możliwośc bycia z Wami tak krótko, a tak mocno...
Gdybym tylko mogła sobie czegoś życzyć, gdyby była możliwość spełnienia jednego tylko mojego marzenia, to chciałabym być z Wami, gdziekolwiek jesteście.
Poprosiłam promyk słońca który wpadł właśnie przez okno by zechciał Wam zanieść ten list, byście nigdy, przenigdy nie zapomniały że Mamusia bardzo, bardzo mocno Was kocha i nigdy się to nie zmieni... Tak bardzo tęsknię...
Wasza Mamusia...

dzień znów nadszedł :( 2006-05-17 11:13:07

"Łaskawie pochyl się, słońce,
abym mogła dojrzeć tych,
których ukochałam,
abym w cieple dłoni odczuła
ich piękno, zaledwie poczęte.

Łaskawie pochyl się, losie,
abym wytrwała w miłości do nich,
nie chce przyjmować z godnością
wszelkich wyrokoków twoich.

Nie wydawaj mnie, życie,
na pastwę niemych pragnień.
Odejdź po prostu, daj sen wieczny, spokojny"

:( :( :(

wy tam, ja tu ... 2006-05-12 20:05:08

Ach, nie płacz, nie płacz,
to jest takie nic, smutne ucichanie,
a właściwie to jest cisza pierwsza i jedyna...
usychające kwiaty nad mdlącym posłaniem...
i właściwie nic...
i pusta głębia...
nocą cichy las bezczuciowych istnień,
wyblakłe jaźnie trwające bezdrganiem.
A właściwie to jest tylko wielkie zakończenie
nieskończonym snów...
nieznane cierpienie...
Ach, nie płacz, nie płacz...
Już cię nie rozumiem...
==================================
kiedy, kiedy,jak dlugo jeszcze ??? :(
info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: malgosik
mail: malgorzatasenger@plusnet.pl

miasto: Poznań

Mama Aniołków : Mateuszka Niuni Fasolinki Nikodemka i cudownej córci Mai "...cóżeś mi Panie uczynił, mnie wiernemu słudze, czemuż w twarz piaskiem sypnąłeś, ileż bólu jeszcze mi przyjdzie znieść? nim kres mój nastąpi, daj Panie nadziei, choć ziarnko bym z żalu nie umarła z rąk własnych..."
dzieciaki:
»Maja
ur. 2009-02-09

linki: archiwum
20242023202220212020201920182017201620152014201320122011201020092008200720062005

poczatek: 2005-10-12


subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: