Wojtusiowe przygody

Dzis krotko o metalowych krazkach tazo czy jakos tak z chipsow. Zaczelo sie od tego, ze ferie w przedszkolu i male laczone grupy. Starszaki przynosza metalowe krazki i nimi graja. Z tego co opowiadal Wojtus myslalam ze chodzi o kapsle bo chipsow nie jadamy :) powiedzialam ze znajde w piwnicy jakies kapsle :)Ale to nie takie.Okazalo sie że może to takie z chipsow kiedys widzialam u Wojtusia kuzyna cos takiego. Tak to bylo to. Nastepnego dnia starszaki pokazaly mi jak to cos wyglada i daly namiary na paczki z chipsami. Wiec wracaja z przedszkola zatrzymalam sie przy sklepie i szukalam wg instrukcji. O sa... zobaczylam ... ale zeby nie bylo tak prosto metalowe krazki sa w co 2 losowo wybranej paczce. Kupilam wiec 4, zeby marzenie kluseczki sie spelnilo :)Efekt byl taki ze z 4 paczek w 1 byl ten wymarzony metalowy krazek "magikarp". Magikarp znalazl wiec miejsce szczegolne, zostal wsadzony do bryloczka - portfelika i czekal na pojscie do przedszkola. Wojtus przed zasnieciem stwierdzil jeszcze "koledzy nie uwierza ze tez mam magikarpia". A w przedszkolu jeszcze jedna niespodzianka, pani od starszakow poprosila swojego synka o 1 tazo, dla Wojtusia. Bo jak stwierdzila tak jej bylo szkoda jak dzien wczesniej Wojtus z taka smutna minka mowil ze on takich nie ma...a on umie robic smutne minki :) i aktorek z niego pierwsza klasa i ten slodki smutny glosik, zrobil swoje. Wiec szczesliwa kluseczka ma dwa metalowe krazki :) a jak dobrze pojdzie to jeszcze kuzyn mu odda swoje bo juz chyba wyrosl :) Od siebie dodam ze nie wiem czym sie te dzieciaczki zachwycaja i dlaczego takie male brzdace jedza cipsy? moj na szczescie nawet nie probowal jemu wystarczy ze powiedzielismy ze nie sa zdrowe :) Teraz on uswiadamia kolegow ... hihihi

Wczoraj jeszcze kluseczka wrocila odrobine smutna bo zrobila sie mala dziurka w spodniach na kolanach, pierwsze slowa po wejsciu do domu "babciu zszyjesz mi..." nie wiem skad on to ma? strasznie wszystko szanuje i szkoda mu kazdej rzeczy ..., chyba od malego zepsula mu sie tylko jedna zabawka i to taka niezbyt trafiona bo zaraz sie popsula jak tata nadepnal :) moj maly wrazliwy synek:)

Tak jutro wielki final :) Kluseczka zbiera pieniazki z kieszeni spiacego taty :) czesc dla siebie do skarbonki, grosiki przyniosl mi dla dzieci :) - zna zbieranie grosikow z akcji w przedszkolu "gora grosza". A o WOSP rozmawialismy rano :) Szkoda tylko ze musimy ogladac ja z domku i wirtualnie wczucic pieniazki dla Dzieci :(

Przygotowujemy sie tez na urodzinki - 4 juz - o raju. I znow Kluseczka bedzie myla, piekla, sprzatala :)