Jestesmy, bo troszke nas nie bylo...wiele sie dzialo, troszke dni przybylo... 3 swieczki na torciku juz zdmuchnelismy...wydoroslelismy :)
W niedziele idziemy pierwszy raz do kina, bo chyba juz czas :)
Spadl snieg, budowalismy nasze balwankowe potworki, osmiorniczki, zolwie :)
Przezylam tez swoje rozczarowanie :) Synek mnie nie kocha...dlaczego...?
Idziemy spac, dziecko wykapane przez tatusia, poprosilo kochana mame zeby przeczytala bajke, mama zgodzila sie mimo, ze jej usypianie synka zajmuje srednio 1-2 godz (tacie gora 30 minut). Dziecko pije jeszcze kasze na noc nie dostaje po umyciu zabkow, zeby te byly zdrowe. Dziecko niby rozumie. Kochany Wojtus :) Mama czyta bajke, prosba o druga, mama czyta, druga trzecia...w koncu mowi dobrzez zamykamy oczka i spimy...
"Chce kaszę"
- A pamietasz bajke o Karolku, ktory jadl kaszke?a potem mial chore zabki
" Ja nie bede mial" Prosze daj mi kaszę..."
-Wojtusiu nie dostaniesz , spij
"Idę (tu idzie, wychodzi z lozka i idzie w kierunku drzwi postac w spiworku, ciagnie sie jak robaczek"
-Gdzie idziesz? Choc do mamusi
-Ide ide poszukac sobie lepszej mamy, takiej co bedzie mnie kochala"
-Ale przeciez mamusia Cie kocha, kocha cie zawsze
"Jakbys mnie kochala dalabys mi kasze, nie jestes dobrym czlowiekiem (smutna powazna mina, usteczka w dol) jest mi przykro jest mi na prawde przykro, ze mam taka mame"
Ja ze lzami w oczach Przeciez ja Ciebie kocham skad ten pomysl? Zawsze cie kocham nawet jak lobuzujesz...
"Chyba jednak nie, bo nie dasz mi kaszy... slychac zmuszanie i pojekiwanie, mama glaszcze synka po glowce, dziecko zasypia ... Nad ranem okolo 5 wola kasze... mama wstaje robi...bo zaraz synek wstanie i umyje zabki ... Rano przy sniadanku...zrobilas placuszki ? Uwielbiam..Jestes taka kochana na swiecie (czyli najkochansza na swiecie)