chce sie uczyc pilnie 2004-11-24 21:09:43

Moje kochane dziecko obok jak to ktoras z Was napisala sportow ekstremalnych uwielbia sie uczyc, wycinac, lepic rysowac :) Najchetniej Wojtulka rysuje "spiocha w jaskini" lub "muchochorka". Nie umie za bardzo liczyc po polsku liczy po anfielsku do 10 idealnie podobnie jesli chodzi o kolory - a tych jeszcze na angielskim nie mielismy. Upomina sie o codzinne sluchanie kasety, czesto rowniez w samochodzie.
I codzinnie siada przy stole i mowi "chce uczyc pilnie, pilnie przez cale ranki" I tym sposobem gdy mogl w jeden dzien przyrobi kalendarz trzylatka :) bo dwulatka dla wprawy zrobil chyba w pol godziny. Malowanie wychodzi troszke srednio, ale przedszkolaki na angolu maluja podobnie :) Ale jak wojtus maluje mowi "staram sie, nie wychodze za linie"

A teraz obcina z tatusiem wloski na lyso bo strasznie mu urosly i po basenie trzeba suszyc,

Dobranoc wszystkim :)

Jazda na brzuchu 2004-11-21 19:09:25

Dzis drugi raz bylismy na lodowisku. Tym razem na szczecinskiej Gubałowce :) Zaczęlo sią od małego płaczu, bo Wojtuś zobaczył, że dzieci jezdza na nartach. A on biedaczek nie dosc,ze nie mogl jezdzić, to jeszcze nart nie ma :( Mikołaj przyniesie. Bedziemy cwiczyc na naszych gorkach bo ja tez za bardzo nie umie a sa szanse, ze pojedziemy w zime na narty do Norwegi :) Wiec motywacja jest i checi sa, narty dla Wojtusia beda :)
Placz nie trwal dlugo, poszlismy na lod :) zrobilismy jedno kolo probne i poszlismy w przerwie na gofry.
Jak na druga jazde jest dobrze. Wojtus probuje juz stawac i chodzic. Upodobal sobie oczywiscie 5 letnia dziewczynke i stale chcial do niej. Dziewczynka okazala sie wspaniala - pojechala z Wojtusiem za raczke i udzielala cennych rad, jak przystalo na kogos, kto sam sie uczyl z dwa lata temu. Bardzo musieli sobie przypasc do gustu bo mama tej dziewczynki sama byla w szoku. Nigdy bowiem nie widziala, zeby jej corka tak sie opiekowala jakims mlodszym dzieckiem (ma mlodsza siostrzyczke).
A Wojtus chcialby miec taka dziewczyne u siebie w domu, tyle tylko, ze o mlodsza siostrzyczke latwiej niz o starsza, tylko jak to Wojtulkowi wytlumaczyc?
Ciesze sie, ze jazda na lyzwach podoba sie Wojtusiowi i probuje. Upadki przyjmuje z usmiechem na ustach.
Ale jak tak na niego czasem patrze to jeszcze bardzo maly chlopiec :)

I zdjecie z dzisiejszej jazdy, nie tylko na brzuchu.

Tata idz do lasu 2004-11-13 19:18:40

To ulubione slowa Wojtusia jak jest zly na swojego tate. Zlosci sie okrutnie i mowi tata idz do lasu. Madra mama probuje mu tlumaczyc jaki tatus jest kochany, jaki dobry, ze kupuje mu zabawki ciezko pracuje. Dzis mowie mu to samo "jak tatusia nie bedzie, pojdzie do lasu to kto Ci kupi zabawki, ubranka, jedzonko"
Na co Wojtus usmiechniety mowi:
"no mikolaj"
A z tata zaraz jest zgoda, bo z tata mozna isc na bilard, mozna zjechac z rury i powariowac czy pograc w pile i wtedy "tatus jest taki kochany, taki dobry, juz bede grzeczny"
I jak z takim cwaniaczkiem wytrzymac, jak na niego mozna sie zloscic, nie da sie i juz :)
I jeszcze slodki calusek od nas dla wszystkich :) troszke sloneczny ale i troszke slonca przyda nam sie na te zimne dni.

ps. dzis zaczelismy sezon lyzwiarski, kiepsko nam szlo bo Wojtus nie chcial sam probowac a tak prawdopodobniej najlatwiej sie uczyc. Moj synek stale chcial lapac "duze dzieczyny" najlepiej zlapac i zabrac do domku :)

Jestem duzy chopak 2004-11-12 23:33:33

Tak synka mam juz coraz starszego i jak ja to przezyje nie wiem. Wczoraj bylismy chwilke nad jeziorkiem gdzie domek juz prawie stoi :) juz nie mozemy doczekac sie wiosny i lata, bo to milo bedzie pomieszkac w nowym domku :) jeziorko las...A potem pojechalismy na male zakupy do Schwedt i kupilismy Wojtusiowi lyzwy, teraz musimy sobie dokupic i bedziemy smigac po lodogryfie - a tych uwaga w Szczecinie jest juz wiecej niż jedno :) Na koniec wyladowalismy na basenie w Gryfinie i tu rozpoczelo sie szalenstwo. Tata zjezdzal z Wojtusiem z rury na kolkach albo i bez a ja zamiast poplywac stalam na dole gdzie wylatuja i sie gapilam modlac sie zeby nic im sie nie stalo. I tak bylo w kolko "Tatulku chcem jeszcze , ostatni raz...." nie wiem ile bylo tych ostatnich razow, z cala pewnoscia jak dla mnie o wiele za duzo. Potem patrzylam juz na nich od poczatku zjazdu bo odbijali sie w oszklonym suficie a wierzcie mi , ze nie byl to spokojny widok. Ale coz nie takie emocje pewnie przede mna. Jak wychodzilismy z baseniku zachaczylismy jeszcze oczywiscie pileczki i samochody na szczescie bylo juz przed 20 wiec spedzilismy tam tylko 20 minut.

I to bedzie na tyle bo spiacy jestesmy :)

info: kliknij aby zobaczyc wieksze

autor: gosiag
mail: gosiaglogosia@tlen.pl

miasto: Szczecin

Zapiski z Wojtusiowych psotek, radosci i osiagniec dnia kazdego :)
dzieciaki:
»Wojtus
ur. 2002-01-20

mój foto.dzieciak
kacik komputerowy
linki:
    archiwum
    202420232022202120202019201820172016201520142013201220112010200920082007200620052004

    poczatek: 2004-08-04


    subskrybcja jeśli chcesz otrzymywać @ o nowych wpisach na tym blogu, wpisz swój adres e-mail poniżej: