Przygody Trzech Muszkieterow

Kochany Szymku, wczoraj minelo 5 lat od Twoich Narodzin. Tak dobrze pamietam tamten dzien, zwlaszcza wieczor kiedy sie rodziles. To bylo piekne przezycie :)
Zycze Ci bys byl zawsze taki radosny, spontaniczny, wrazliwy i odwazny, jak jestes teraz :)
Zycze Ci Kochany Synku wspanialych relacji z bracmi i prawdziwych przyjazni. I wielu wspanialych przygod w Twojej szkole, do ktorej trafiles tak nagle i tak pieknie sie w niej odnalazles :)
Buziaki wielkie Kochany Synku - badz szczesliwy!!!
:)

PS. Ale mielismy wczoraj fajny dzien z racji Twoich urodzin! Az sobie pomyslalam, ze powinnam miec wiecej dzieci, zeby tak min. raz w miesiacu robic sobie taki rodzinny fun day out :) Ale jakos planowanie nam kiepsko idzie skoro 2 z 3 trafilo sie w tym samym miesiacu ;)

To juz dziesiec lat minelo wczoraj od Twojego synku pojawienia sie w naszym swiecie.
Wzbogacasz nas ogromnie,
jestesmy z Ciebie bardzo dumni i
z radoscia patrzymy na Twoje dojrzewanie, przemienianie sie.
To na Tobie uczymy sie wielu rzeczy,
taki juz los pierwszego dziecka,
Ale mam nadzieje, ze nie popelniamy za wielu bledow ;)
To wielka radosc miec takiego fajnego Syna :)
Sto lat kochany, coraz_wiekszy_synu!!!!
Spelnienia marzen, zwlaszcza tego najwiekszego,
i powodzenia w tych wszystkich wielkich rzeczach, ktore Cie czekaja w tym jedenastym roku Twojego zycia - bardzo wazne egzaminy, decyzja o wyborze szkoly sredniej, a takze koniec "podstawowki"... ale to dopiero za rok. Poki co, ciesz sie ostatnim rokiem luzu, zabaw i prawie pelnej swobody. Niech twoje dziecinstwo jeszcze trwa i ma sie dobrze!

PS. Spedzilismy wspanialy wieczor z kreglami, w gronie paru Grzesia kolegow z obu szkol. Zabawa byla bardzo udana, jubilat bardzo zadowolony, a mi sie lza w oku zakrecila, bo sama nie wiem, kiedy to moje malenstwo tak uroslo... No czary jakies, czary...